Pasażerowie na gapę i cwane gapy

Ciemnogrodu dzień powszedni (73)

            Na marsz nie pójdą, bo to marsz Tuska. Taką mają wymówkę. A ja powiem, że to polityczne pasożyty opozycji. Ile można nawoływać do porozumienia, najlepiej chyba wie właśnie Donald Tusk. Oraz każdy i każda z nas, którzyśmy chcieli jednej listy wyborczej demokratycznej opozycji. Nie posłuchali, bo posłuchać nie chcieli. Ich celem nie jest walka o odsunięcie PiS-u od władzy ani udział w rządzeniu. Im przyświeca inna idea – życie na koszt podatnika

Przedwyborczy spleen

Ciemnogrodu dzień powszedni (72)

            Każdy uważa siebie za człowieka myślącego. Niemal nikt nie sądzi, że może myśleć błędnie. Rzeczywistość stała się nieoczywista, intuicyjnie negowana jest jej prawdziwość, prawomocność. Z drugiej zaś strony każdemu się wydaje, że jest realistą. Są też realiści specyficzni, wiele o nich napisano (ostatnio choćby w książce Mariusza Janickiego i Wiesława Władyki Symetryści. Jak się pomaga autokratycznej władzy), lecz chyba pomija się w tych analizach zastanawiający mnie szczegół.

Gry w alternatywnej rzeczywistości

Ciemnogrodu dzień powszedni (71)

            Czy kiedyś jako naród (a nie li tylko jednostki, nawet nader liczne) zrzucimy brzemię niewolniczej przeszłości? Czy też skazani jesteśmy na wieczny chocholi taniec (zaiste dance macabre à la polonaise!) w błędnym kole powtarzającej się fatalistycznie historii krótkich wzlotów i haniebnych upadków w upodlenie na dekady?

Alternatywa dla Polski?

Ciemnogrodu dzień powszedni (70)

            Zagrożenie postkomunistyczne (tak zwana recydywa PRL-u) w latach dziewięćdziesiątych było dosyć chwytliwe propagandowo, ale okazało się dęte – byli członkowie PZPR poparli z gorliwością neofitów kapitalizm i sojusz z USA. Nie można porównywać tej sytuacji z obecną, kiedy mamy do czynienia z autentycznym zagrożeniem o charakterze neofaszystowskim.

Dopiero kiedy po nich przyszli…

Ciemnogrodu dzień powszedni (69)

W związku z deklaracją w obronie niezależności dziennikarstwa podpisaną przez 47 redaktorek i redaktorów wiodących mediów przypomina mi się znany wiersz-wyznanie pastora Martina Niemöllera (1892 – 1984), zresztą napisany dopiero w roku 1946.

Przerwana degrengolada i… trochę prywaty

Ciemnogrodu dzień powszedni (68)

            Janusz Rolicki w słynny i bestsellerowym wywiadzie rzece z Edwardem Gierkiem pod tytułem Przerwana dekada (w roku 1990 jeszcze tylko Alfabet Urbana sprzedano w nakładzie miliona egzemplarzy) stworzył mit jego przywództwa i potencjalnie genialnych osiągnięć, których ziszczeniu na drodze stanęła Solidarność i Jaruzelski, że o zazdrosnym Breżniewie się nie wspomni…

Czy piwo to polityczne paliwo?

Ciemnogrodu dzień powszedni (67)

            W roku wyborczym nie ma sezonu ogórkowego. Politycy nie wyjeżdżają na wakacje, ale starają się dotrzeć do możliwie wielkiej liczby wyborców. Idea fraternizowania się przy piwie stała się ostatnio nową modą, a raczej zagrywką PR-ową. Polewa ci polityk, a ty z nim masz wypić za jego sukces w październikowym głosowaniu.

I zaślepieni przejrzą na oczy?

Ciemnogrodu dzień powszedni (66)

            Dziś usprawiedliwiają wszystko, co nie jest dobre, tym, że byłoby jeszcze gorzej, gdyby rządziła inna partia niż PiS. Ale samoułuda prędzej czy później natrafia na przeszkodę nie do pokonania – codzienność. Jeśli brak na rynku zmieniającego postrzeganie narkotyku takiego, jak choćby w Kongresie futurologicznym Stanisława Lema, to zaczynają się prawdziwe schody w tej windzie, którą się jakoby jedzie…

Samoklęska Polski?

Ciemnogrodu dzień powszedni (65)

            Historię się apoteozuje i przeklina, nazywa nauczycielką życia; wreszcie się ją hipostazuje w mentorkę, dokładając jej za partnera ducha dziejów, której to pary dzieciną ma być teraźniejszość. To jednak my sami tworzymy naszą rzeczywistość najbliższą – tę bezpośrednio namacalną i dotyczącą nas.

Skąd mają wiedzieć? Po co mają iść?

Ciemnogrodu dzień powszedni (64)

            Aktywizm obywatelski bywa uznawany za herezję polityczną, wybryk, niemalże za niemoralną nienormalność. Obywatele powinni kontentować się płaceniem podatków i popieraniem partii rządzącej. Wróciła formuła: „Nie wychylaj się!”.

„Czwarta władza” kontra media społecznościowe

Ciemnogrodu dzień powszedni (63)

            Napisałem dziś tweeta, który w kilka godzin miał ponad dziesięć tysięcy wyświetleń, skomentowało go pięćdziesiąt osób i zebrał prawie pół tysiąca polubień. Oto ten tweet: „A zatem do wojny z patowładzą doszła nam druga wojna – z patodziennikarstwem. Całe dywizje ciennikarzy, szurnalistów, PiSmaków i symetrystów naprzeciw pospolitemu ruszeniu zatroskanych o los ojczyzny obywateli. Z nami nie wygracie, za to hańbą okryjecie swoje nazwiska, patałachy!”. Za chwilę się wyjaśni, dlaczego zacząłem od statystyk reakcji na ten mój krótki tekst zamieszczony na Twitterze.

Marsz z przeszkodami i na orientację

Ciemnogrodu dzień powszedni (62)

            Mógłbym pisać długo, ale napiszę krótko.

            W roku 2013 Sejm RP uchwalił, że czwarty czerwca jest Dniem Wolności i Praw Obywatelskich. Kilka dni temu Donald Tusk zaprosił wszystkich (mnie, ciebie, ją, jego, nas i was, szanowni państwo…) na marsz w Warszawie, którego celem jest pokazanie, że nie jest nam wszystko jedno, że chcemy zademonstrować opresyjnej władzy, iż nie damy się oszukać w wyborach, że po prostu nam się chce!

Między letargiem a paniką

Ciemnogrodu dzień powszedni (61)

Wielkie zło bierze się z małostkowych pobudek, których się wstydzi, więc nakłada im dostojne maski. Im bardziej antyinteligencki projekt, tym więcej jego realizatorzy i propagatorzy przypisują sobie cech, o których mogą co najwyżej pomarzyć.

Obrzydliwcy, neptki i niedowyborcy

Ciemnogrodu dzień powszedni (60)

Przechera Kaczyński był skuteczny w omamianiu suwerena, ale stary pies nie nauczy się nowych sztuczek, dlatego niedowarzeni młodzi (zwłaszcza chłoptasie) pochopnie stawiają na Konfederację, bo PiS to dla nich obciach, którego emblematycznym szczytem jawią się glonojadzie usta pewnego Oskarka.