I zaślepieni przejrzą na oczy?

Ciemnogrodu dzień powszedni (66)

            Dziś usprawiedliwiają wszystko, co nie jest dobre, tym, że byłoby jeszcze gorzej, gdyby rządziła inna partia niż PiS. Ale samoułuda prędzej czy później natrafia na przeszkodę nie do pokonania – codzienność. Jeśli brak na rynku zmieniającego postrzeganie narkotyku takiego, jak choćby w Kongresie futurologicznym Stanisława Lema, to zaczynają się prawdziwe schody w tej windzie, którą się jakoby jedzie…

List do…

Drodzy,

czas ucieka, coraz więcej zawirowań w przestrzeni publicznej, a widmo autorytaryzmu totalnego wisi nad naszymi głowami na cieniutkiej nitce. Piszę zatem parę słów do Was, zwolennicy trzeciej drogi (choć nie fanatycy), którym jednak głęboko w sercu gra nuta demokracji i fraza wolności.

Populizm – dezinformacyjna choroba demokracji

Nie trzeba nikogo w miarę rozgarniętego przekonywać, że demokracja w Polsce jest w stanie ciężkiej niewydolności, jeśli nie ciężkiego zawału. Rządy PIS są tego oczywistym dowodem, a bardziej niż wszystkie ekscesy PiS-u dowodzi tego nadal dość silne poparcie wyborców dla sprawców tych ekscesów, obojętność sporej części reszty społeczeństwa na nie i cyniczne gry znacznej części obozu formalnie zwanego opozycją, która tę zawałową sytuację próbuje wykorzystać wyłącznie do umocnienia swojej dotychczas słabej pozycji politycznej.

Ofiary

Donald Tusk na otwartym spotkaniu w Lidzbarku Warmińskim po raz kolejny przypomniał, że spora część wyborców PiS to też są ofiary działalności Kaczyńskiego. No, są. Tylko jak pomóc tym ofiarom, skoro one same tego nie chcą?

Gry i zabawy towarzyskie

Wybory chyba jednak będą. Wprawdzie jeszcze oficjalnego terminu nie ma, ale bieżączka przybiera na sile i dziwności, co wskazuje na to, iż kaczyści szykują się na poważnie do przedłużenia pobytu przy korycie jeszcze w tym roku. Zdaje się, że doszli do wniosku, iż odsuwanie ich terminu w czasie bardziej im zaszkodzi niż pomoże.