Ludzie brzydcy i obrzydliwi

Ciemnogrodu dzień powszedni (82)

            Nikt nie jest winny temu, że nie jest piękny zewnętrznie, ale inaczej ma się sprawa z jego byciem wśród ludzi. Uroda duchowa znakomicie może rekompensować brak gładkiej powierzchowności. Przesądy przypisują brzydocie zły charakter. Pokutuje też przekonanie, że kto nieładny, ten za to mści się na innych. Ciemnogrodu posłannictwo na tym opiera swoje przekonanie, że z góry ustalono podział na wybrańców i przeklętą resztę. Niecierpliwi czytelnicy i wytrwałe czytelniczki w tym właśnie momencie westchną… Ale już do rzeczy zmierzam.

            Obrzydliwe są wyczyny polskiego episkopatu. To organizacja, która działa tak, że nawet mnie, ateiście, robi się przykro i zaczynam współczuć wyznawcom religii rzymskokatolickiej w Polsce. Przed wyborem nowej twarzy polskiego Kościoła sympatyczny jezuita Krzysztof Mądel napisał na X, że może być lepiej. Na co ja mu odpisałem, że jak znam naszych hierarchów, to spodziewam się tylko jednego, że będzie tylko gorzej, czyli eskalacja ciemnoty i katastrofy wizerunkowej. Chyba się nie myliłem. Cóż, pedofile w sutannach, róbta, co chceta!

            Tymczasem wydarzeniem miało być przesłuchanie przed komisją sejmową Jarosława Kaczyńskiego. Gościa potraktowano w sposób wyjątkowy. Skąd taki respekt przed zwykłym posłem? Jest to odrażające. Owo indywiduum korzystało z nadzwyczajnego traktowania. Kiedy skończą się przywileje dla tego człowieka? Nawet TVP, rzekomo zdepisyzowana, okazała się służalcza wobec Kaczyńskiego, określając go panem prezesem, panem premierem, panem Jarosławem Kaczyńskim. Tymczasem o Tusku i innych politykach mówi się tam normalnie i zwyczajnie, bez używania słowa pan Tusk, pan Hołownia i tak dalej. Odnośnie zaś do przebiegu prac tej komisji należy zauważyć, że przewodnicząca jest niezbyt rozgarnięta i nazbyt potulna. Na wyróżnienie zasługuje wiceprzewodniczący Bosacki. Mimo wszystko nie zmieniam zdania, że wszelkie takie komisje to strata czasu, ale igrzysk trochę nam potrzeba.

            Nadchodzą wybory samorządowe (7 kwietnia). Zatem czas odczarować faktyczne poparcie dla kandydatów i kandydatek oraz ich ugrupowań. Już nie będzie głosowania litościwie taktycznego. Tym razem oddamy głosy zgodnie z naszymi zapatrywaniami. To może oznaczać spore rozczarowanie dla wielu kandydatów i kandydatek. Cóż, nastąpi reasumpcja strategii taktycznego głosowania…

            Niezależnie od naszych wyborczych preferencji musimy pamiętać o tym, że nadal trzeba jebać PiS (tak, piszę to otwarcie) i Konfederację. Stąd moja obawa o efekt wyborczy, bo frekwencja może nie być tak wysoka, jak była ostatnio, a to jest najlepszy układ dla dobrze zorganizowanej ciemnoty. Nie udawajmy, że mamy spór polityczny, to wojna cywilizacji. Albo putino-trumpizm zwycięży, albo my, demokraci oświeceni, którzy mają różne zapatrywania, lecz są za zachowaniem wolności społeczeństwa (konserwatywno-liberalni-socjaliści – żartobliwe nawiązując do Kołakowskiego)…

            Zdaję sobie sprawę z tego, jak bywam monotonny z podobnym przekazem. Chciałbym móc już skończyć te ostrzeżenia dla Polski, lecz jeszcze za wcześnie, aby to zrobić, i na szczęście nie za późno, aby to robić. Kiedyś może wróci ktoś do tych moich tekstów i po lekturze powie z ulgą, że są już nieaktualne, bo wszystko się udało, poszło po naszej myśli, a Polska jest wolna i dobra dla swoich obywateli, przyjazna dla przyjezdnych oraz wielka przez to, że jest humanistyczna i humanitarna. Marzeniem jest być jej mieszkańcem, gdyż to kraj oświecenia. W XXI wieku Polska nie zginie tylko wtedy, gdy nie będzie zaściankiem, zadupiem i po prostu ciemnogrodem!

– – – – – – – – – – – –

Jeśli ten tekst okazał się ciekawy, to zachęcam do postawienia mi kawy.

buycoffee.to/robertpasnicki

Podziel się

One Reply to “Ludzie brzydcy i obrzydliwi”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *