Bunt mięsa armatniego, czyli o nas – „hejterach”

Ciemnogrodu dzień powszedni (83)

            Jeśli jesteśmy hejterami, to na nas nie zasłużyliście. Wy, politycy, którzyście uwierzyli, że raz na was oddany głos jest oddany na zawsze. Dziś już i nareszcie (co nie znaczy, iż nieodwołalnie) nie ma PiS-u u władzy. My nie musimy wam pomagać, jesteśmy wam niepotrzebni, może ciążymy wam, bo macie nagle takie poczucie subtelnego smaku, że…

Najpierw dźwięki, muzyka później

Z reguły wystarcza kilkukrotne przesłuchanie płyty, by wyrobić sobie jako taki pogląd i zasiąść do pisania tekstu jej poświęconego. Niekiedy trafia się na album, którego nawet kilkukrotne przesłuchanie, nie daje nam pewności, że jesteśmy uprawnieni do napisania czegokolwiek. Spróbuje.

Ludzie brzydcy i obrzydliwi

Ciemnogrodu dzień powszedni (82)

            Nikt nie jest winny temu, że nie jest piękny zewnętrznie, ale inaczej ma się sprawa z jego byciem wśród ludzi. Uroda duchowa znakomicie może rekompensować brak gładkiej powierzchowności. Przesądy przypisują brzydocie zły charakter. Pokutuje też przekonanie, że kto nieładny, ten za to mści się na innych.

Przywracanie przyrodzonego porządku?

Ciemnogrodu dzień powszedni (81)

            Pomyślność nie wymaga uzasadnienia. Od szczęścia nie domagamy się wytłumaczenia. Dopiero porażka pobudza do refleksji. Na razie nam się wydaje (w gruncie rzeczy dosyć słusznie), że wygraliśmy z opresyjnym systemem wprowadzanym przez PiS. Sądzimy, że w wyborach samorządowych i europejskich dokończymy przywracanie normalności, „sczyścimy” pisizm. Osobiście wierzę w nasze możliwości, ale boję się o mobilizację

Progresywnie i melodyjnie

Lubie gdy słuchanie przypadkowej muzyki, która pojawiła się zupełnie niespodziewanie w naszej przestrzeni, zamienia się w kilkukrotne powtórzenie albumu. Coraz rzadsze doświadczenie w ostatnich miesiącach, czasu mniej, a płyt w kolejce coraz więcej.