Jasiek król

Kiedyś mówiono, że każda wieś ma swojego głupka. Dlaczego wieś? Czyżby w mieście podobne przypadłości nie występowały? Otóż na wsi wszyscy się znali, trudno zatem było kogokolwiek ukryć. W mieście, nawet wypuszczani na ulicę, ginęli w tłumie. Dziś, w dobie mediów społecznościowych, każdy głupek, wsiowy i miastowy, może się pokazać…

Marsz z przeszkodami i na orientację

Ciemnogrodu dzień powszedni (62)

            Mógłbym pisać długo, ale napiszę krótko.

            W roku 2013 Sejm RP uchwalił, że czwarty czerwca jest Dniem Wolności i Praw Obywatelskich. Kilka dni temu Donald Tusk zaprosił wszystkich (mnie, ciebie, ją, jego, nas i was, szanowni państwo…) na marsz w Warszawie, którego celem jest pokazanie, że nie jest nam wszystko jedno, że chcemy zademonstrować opresyjnej władzy, iż nie damy się oszukać w wyborach, że po prostu nam się chce!

Marsz

Donald Tusk wypowiedział słowa, które z milionów polskich piersi uwolniły dający wielką ulgę okrzyk: Nareszcie! Zwołał ludzi na marsz przeciw draństwom obecnej władzy. Zrobił to, nie unikając na wstępie symboliki, tak ważnej dla polskiej demokracji.

Minimalizm – piękna rzecz

Był taki czas w moim życiu, że gry komputerowe zabierały mi sporo czasu. Później nie nadążałem już z modernizacją sprzętu do grania i nie dane mi było przeżywać kolejnych przygód w barwnych światach generowanych przez komputery.

Kiełbie we łbie

Im bliżej wyborów, które chyba jednak się odbędą jesienią, tym poziom absurdu w Polsce rośnie. Piszę, że chyba się odbędą, bo odsuwanie ich w czasie może rządzącej bandzie prawdopodobnie więcej zaszkodzić niż pomóc.

Orwell nad Wisłą

Orwell był geniuszem. Nie tylko bowiem rozumiał czym w istocie jest komunizm, ale wspaniale diagnozował również każde wypaczenie demokracji czynione pod płaszczykiem równości. Zdanie z Folwarku zwierzęcego: „Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych” jest kanonem opisu tego typu zachowań.

Między letargiem a paniką

Ciemnogrodu dzień powszedni (61)

Wielkie zło bierze się z małostkowych pobudek, których się wstydzi, więc nakłada im dostojne maski. Im bardziej antyinteligencki projekt, tym więcej jego realizatorzy i propagatorzy przypisują sobie cech, o których mogą co najwyżej pomarzyć.

Cudowny świat dźwięków

Prowadząc muzyczne kalendarium w serwisie Twitter mogę zauważyć jak różne gusta mamy, choć często jesteśmy w podobnym wieku. Dokładnie tak było wczoraj, gdy wspomniałem album grupy Massive Attack zatytułowany Blue Lines.