Dziś fochy – jutro szlochy

Ciemnogrodu dzień powszedni (90)

            Dnia czwartego czerwca tego roku byłem w towarzystwie Michała Oleksyna (jego wpisy na Twitterze/X zawsze są ciekawe) na wiecu zwołanym przez premiera Donalda Tuska. Z patodziennikarskiego obowiązku została ogłoszona klapa frekwencyjna. Szczególnie ucieszyli się „obdzwonieni” i ci, co żerowali na kasie z Funduszu Sprawiedliwości, pospolici symetryści też byli radzi.

Last, but not least…

Długo nic nie pisałem na tematy, nazwijmy to, polityczne. Nie pisałem, bo inni piszą lepiej, bo ileż razy można pisać to samo, bo praktycznie to i tak rzucanie grochem o ścianę, itp. Ale czasem muszę, bo się uduszę…

Trąd bezeceństwa

Ciemnogrodu dzień powszedni (88)

            Gardzę tymi, którzy nauczyli mnie pogardy (trawestuję tu słowa Bolesława Micińskiego odnoszące się do totalitarystów). Nie jest mi z tym uczuciem dobrze, lecz nie widzę powodu, aby nie dawać mu folgi w sytuacji, gdy zmuszony jestem pogardzać tymi, którzy nie dość, że na to w pełni zasługują, to każdego dnia robią wszystko, bym nie zapomniał o tym, jakie dno moralne i etyczne (pomijam już intelekt) sobą przedstawiają.

Ludzie brzydcy i obrzydliwi

Ciemnogrodu dzień powszedni (82)

            Nikt nie jest winny temu, że nie jest piękny zewnętrznie, ale inaczej ma się sprawa z jego byciem wśród ludzi. Uroda duchowa znakomicie może rekompensować brak gładkiej powierzchowności. Przesądy przypisują brzydocie zły charakter. Pokutuje też przekonanie, że kto nieładny, ten za to mści się na innych.

Zniecierpliwienie

  Od blisko dwóch miesięcy wiemy, że zwyciężyliśmy, ale musimy jeszcze tydzień poczekać na formalne przyklepanie tego faktu. Niemiłosiernie ciągną się te dni, zwłaszcza nieznośne jest pasmo kolejnych kłamstw i chamskich zachowań, że o kontynuowaniu grabieży państwa polskiego nie wspomnę.

Przez ostatnich osiem lat…

19 listopada 2015 roku założyłem na Facebooku grupę Komitet Obrony Demokracji. Następnego dnia opublikowaliśmy Manifest KOD. I wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki. Dziesiątki, setki, tysiące osób dołączało. Wszyscy chcieli działać. Zgłosili się również ci, którzy zostali przysłani „służbowo”, to oczywiste. Byli i tacy, którzy przyszli w nadziei, że ugrają coś dla siebie.

Polska jesień odrodzenia

Ciemnogrodu dzień powszedni (75)

            Mój poprzedni felieton, sprzed przeszło miesiąca, zatytułowałem „Jeszcze demokracja nie zginęła?” – ten pytajnik miał uzasadnienie, dziś już powinien być zastąpiony wykrzyknikiem. Bo nie zginęła! Zakończyłem zaś ów felieton zdaniem, które miało być wedle mojej intencji przepowiednią i chyba się tak stało: „15 października 2023 to nowy 4 czerwca 1989. Bądźmy dumni – nie durni!”.

Jeszcze demokracja nie zginęła?

Ciemnogrodu dzień powszedni (74)

            Zawahałem się, czy postawić pytajnik w tytule mojego felietonu przedwyborczego, ale pomimo szczerego przekonania, że wygramy głosowanie, nie mam pewności, iż na tym skończą się wybory. Rozstrzygnięcie może mieć charakter, jakiego chcemy uniknąć, ale nie wykluczam, iż konieczny będzie nacisk ulicy. Tu nie chodzi o jakieś akcje zbrojne, tylko o stanowcze upomnienie się o respektowanie przez odpowiednie instancje woli większości wyborców.

Divisa in partes tres…

Chyba niektórzy pamiętają jeszcze wybory prezydenckie w 2020 roku. Abstrahując od ich uczciwości, klarownie pokazały one podział społeczeństwa polskiego na trzy, niemal idealnie równe, części. I nic praktycznie od tego czasu się nie zmieniło.  Polonia est omnis divisa in partes tres.