Śmiercionośne słowa

Ciemnogrodu dzień powszedni (56)

            Tytuł niniejszego felietonu być może powinien brzmieć: Z dziejów łajdactwa w Polsce (co byłoby parafrazą zasłużenie słynnej książki Adama Michnika Z dziejów honoru w Polsce) i otwierać cykl, w którym byłoby opisane oraz udokumentowane (z licznymi cytatami) dla nas i naszych potomnych całe zło, jakie nie dość, że się wylało, to wręcz jawnie zapanowało w naszej ojczyźnie, gdy podli ludzie, pozbawieni nie tylko zahamowań moralnych, lecz elementarnego poczucia przyzwoitości (że o wstydzie nawet się nie zająknę) i po prostu sumienia objęli rządy i narzucili medialną narrację.

Sens

Wczoraj posłanka Magdalena Filiks poinformowała o śmierci swojego syna. Poza rodzinną tragedią, nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że drogę do niepotrzebnej, serce wyrywającej śmierci, znali wszyscy od jakiegoś czasu. Swołocze, zwące siebie dziennikarzami, pod dyktando wierchuszki, robili wszystko, aby niewygodną posłankę opozycji zniszczyć, choćby za cenę życia jej dzieci.

Na co?

W tym roku będą wybory. A przynajmniej mają być, tak wynika z polskiego demokratycznego prawa. Załóżmy na początek, że będą, wbrew wszelkim możliwościom i zapędom […] Read More

Nie wystarczy być

Ciemnogrodu dzień powszedni (54)

Obecność być może jawi się jako coś, co daje szansę, by móc zapobiec złemu obrotowi spraw. Lecz w istocie jest płonną nadzieją przeświadczenie, że siedząc cierpliwie nad brzegiem rzeki, doczekamy się spłynięcia z jej wartkim nurtem martwych ciał naszych wrogów.

110

Podobno zbliżają się wybory parlamentarne. Piszę podobno, bo kto wie co wymyśli obecna władza, gdy jej przegrana naprawdę w oczy zajrzy, a koryto zacznie się jakby oddalać?