Temat dupy został wywołany spontanicznie i niechcący, czyli, mówiąc kolokwialnie, wziął się z dupy, okazując się jednak tematem rzeką. O dupie napisano już chyba wszystko: ody, poematy, epitafia, traktaty, elaboraty, prace magisterskie i doktoraty. Można by się pokusić o stwierdzenie, że dupa jest esencją człowieczeństwa.
Rozłożyste biodra, a mówiąc wprost, wielka dupa, od zawsze stanowiła symbol płodności, dobrobytu i wysokiej pozycji społecznej
.
Wenus z Willendorfu, fot.: Bjørn Christian
Jest przedmiotem kultu i pożądania, dzięki niej powstawały, ale i upadały kariery. Już Mikołaj Rej, w moralitecie „Kupiec” przywoływał dupę i to nie byle jaką, a biskupią (!):
Owociem przywiódł biskupa,
Ale stoi jako dupa.
Jednym Figlikiem udowodnił też, że dupa rządzi innymi częściami naszego ciała:
Członkowie wszyscy sercu, gdy krolestwo dali,
Brzuch dworem, prawą rękę marszałkiem obrali.
Dupa chciała do rady, marszałek iey w gębę,
Rzekła rozgniewawszy sie, wnet ia wam zagędę.
Jadą z gnoiem na pole, dupa nie puściła,
Potym ledwe iednaniem, iż sie uskromiła.
Dali iey mieysce w radzye, a marszałek każdy,
By iey gębę ucierał aż do smierci zawżdy.
Aleksander Fredro nadał dupie moc panowania nad światem w swojej Odzie do dupy:
…
Człowiek się rodzi i z dupy wychodzi
Człowiek się żeni i na dupę wchodzi
Człowiek umiera na dupie leży
Wszystko na świecie od dupy zależy!
O dupo, coś porodziła Cezara i Piasta
Cześć, tobie dupo, i basta!
Ucałowana dupa jest bohaterką Opowieści młynarza, jednej z XIV-wiecznych Opowieści kanterberyjskich autorstwa Goeffreya Chaucera.
Noc była ciemna jak węgiel czy smoła.
Z okna sterczała sobie dupa goła.
Pech to czy szczęście, osądzicie sami,
Absalom dupę całował ustami,
I rozkoszował się przy tym niemało,
Aż nagle zdębiał, bo mu coś nie grało:
Wiedział, że bród to nie mają kobiety,
A szorstkie włosy tu poczuł, niestety.
O należne jej miejsce w świecie literatury upominał się Melchior Wańkowicz w książce Prosto od krowy pisząc: Bronię obywatelstwa dupy w literaturze. Jest to jedna z najbardziej inteligentnych części ciała, która wie, że się taktownie milczy w towarzystwie.
W 1956 roku, podczas manifestacji ulicznej w Sopocie, dupa weszła na transparenty, stając się symbolem przemian, zerwania z pruderią i wyzwolenia spod ścisłej cenzury. Rozgościła się na salonach, pojawiając się jako skrót d.u.p.a. – dziękuję uprzejmie, przyjdę akuratnie – na bilecikach wizytowych Wojciecha Dzieduszyckiego, polityka, literata i filozofa, będąc żartobliwą formą odpowiedzi na prośbę o potwierdzenie przybycia na spotkanie zapisywaną również w formie skrótu: r.s.v.p. (z fr. Répondez s’il vous plait).
Dupa zapanowała nad sceną muzyczną, nie tylko jako rekompensata niedostatków wokalnych: świeciła nią Doda przed prezydentem Dudą, Jennifer Lopez przed Hillary Clinton, ale też jako wyraz stosunku artysty do świata polityki, czego przykładem może być pokazanie gołej dupy przez Krzysztofa Skibę premierowi Buzkowi podczas koncertu w 1999 roku.
Dupa rozsiadła się wygodnie na wszystkich portalach społecznościowych, ukazując niezliczoną ilość swych „twarzy”, pozuje na ściankach, wyziera do nas z wielu blogów, przysparzając niemałej popularności swoim właścicielom (choć można by się zastanowić, kto tu jest szefem).
Niestety wtargnęła też bez pardonu do języka dyplomacji i na mównicę sejmową, skąd bez skrępowania robi „dupę z gęby” politykom frakcji rządzącej, raczących nas obietnicami bez pokrycia. Treści merytoryczne tychże, bądźmy szczerzy, również dupy nie urywają.
Jak widać, słowo dupa ma długą tradycję w naszym języku. Oprócz wymienionych, ochoczo używał go Marszałek Piłsudski, twórczo wykorzystywali: Julian Tuwim, Marian Hemar, Jan Izydor Sztaudynger i wielu innych znanych i popularnych pisarzy. Codziennie eksploatują je nadmiernie miliony Polaków zmagających się z rzeczywistością „nieDobrej Zmiany”, której przedstawiciele usiłują nas w tej rzeczywistości udupić. Tak wiele rzeczy, osób i zjawisk jest do dupy, że zajęcie przez nią zaszczytnego miejsca w Sevres, jako wzorzec wszystkiego, jest tylko kwestią czasu.
Słowo dupa, dawniej znaczące tyle co – dziura, dziupla, doczekało się wielu synonimów, wyrazów pokrewnych, powiedzeń i związków frazeologicznych, więc, na zakończenie tego felietonu, cienkiego jak dupa węża, przywołam je wierszem:
Na dupie świat stoi,
Wokół dupy kręci,
Dupa nas zniesmacza,
Ale i wciąż nęci.
Szkoła nas upupia,
Udupi nieraz życie,
Dupę z głową łączy
Kręgosłup należycie.
Dupą można świecić,
Gdy braknie przykładu,
Zabrać się do czegoś
Można też od zadu.
Dupę można skopać
Lub się nią odwrócić,
O dupę Maryni
Można się pokłócić.
Dupą można podbić świat
Do góry go nią odwrócić
Ze wstydem z dupy spaść
Lub kogoś z dupy zrzucić.
Jesień średniowiecza
Można z dupy zrobić
Lub “dupkiem żołędnym”
Dać się przyozdobić
Usiąść nią w pokrzywy
Lub orzechy łupać.
Może być wołowa,
Blada, niezła dupa
Można mieć coś w dupie,
Z dupą iść do kina,
Zjechać na niej z góry,
Za dupę się trzymać.
Dupy można dawać,
Na dupie se “siędziesz”,
Gdzie byś się rozejrzał,
Zawsze z tyłu będzie.
Nie zawracaj dupy,
Bo ci złoję rzyć.
Choć stara zębów nie ma,
Bez niej ciężko żyć.
A jeśli wyglądasz,
Jak dupa zza krzaka,
Wyżej dupy nie podskoczysz,
Nie zgrywaj chojraka.
Dupa rządzi światem,
Na starość szaleje,
Więc już nie truj, chodź,
W trzy dupy się schlejem!
Monika / @Monika87581374
Posumowując:
rzeknę, ot tak, dla uciechy, że ta dupa z kurwą wylazły spod strzechy,
po czem bezczelnie wparły na salony,
tworząc język miałki,
bardziej zasolonym.
Bo czyż gorszyć może krzywik w swej krzywiźnie,
niźli dupa blada
w seksownej bieliźnie?