Wybór

Zbliżają się wybory parlamentarne. Podobno. Podobno też wszyscy, przynajmniej wszyscy zainteresowani, słyszeli o metodzie D’Hondta. Nie wydaje mi się jednak, aby chcieli zrozumieć czemu ta metoda służy.

Nie ma jak powrót na stare śmieci

Muzyka – teraz mógłbym zacząć wymieniać czym też ona dla mnie jest. Najprościej będzie napisać – całym światem. Nie książki, nie komiksy, nie filmy, ale właśnie Ona. Towarzyszy mi w każdym momencie życie, nie ma znaczenia, wesołym czy smutnym. Jest zawsze.

DOŚĆ!

Po kilku dniach powszechnego oburzenia na skoordynowaną akcję szczucia, jaką zorganizowały wspólnie hieny z Radia Szczecin i TVP Info, sprawa nieco przycichła. Ale to chyba dobrze, bo rodzinie, która stała się ofiarą tej nagonki, potrzebny jest spokój i ukojenie.

Kalumnia

Do najbardziej znanych arii operowych należy ta o plotce, którą śpiewa Don Basilio, jeden z bohaterów „Cyrulika Sewilskiego” Gioacchina Rossiniego. Nie tylko muzycznie. Tekst to perełka opowieści o tym, jak plotka powstaje, przemyka, narasta, grzmi, niszczy, zabija. Prawda stara, jak ludzkość.

Mam odruch wymiotny…

Ostatnio przez media, głównie społecznościowe, przetoczyła się fala oburzenia na tak zwane #LexPilot. Oczywiście, próba „zaprogramowania pilotów”, tych od telewizora, a nie tych od statków powietrznych, jest godna potępienia, ale…

Wytchnienie

Dzielenie się muzycznymi dźwiękami, na które trafiam daje mi sporo radości. Takiej prawdziwej, bez podtekstów. Gdy moje znaleziska spotykają się z akceptacją i dają Wam chwilę wytchnienia, jestem jeszcze bardziej ucieszony.

Śmiercionośne słowa

Ciemnogrodu dzień powszedni (56)

            Tytuł niniejszego felietonu być może powinien brzmieć: Z dziejów łajdactwa w Polsce (co byłoby parafrazą zasłużenie słynnej książki Adama Michnika Z dziejów honoru w Polsce) i otwierać cykl, w którym byłoby opisane oraz udokumentowane (z licznymi cytatami) dla nas i naszych potomnych całe zło, jakie nie dość, że się wylało, to wręcz jawnie zapanowało w naszej ojczyźnie, gdy podli ludzie, pozbawieni nie tylko zahamowań moralnych, lecz elementarnego poczucia przyzwoitości (że o wstydzie nawet się nie zająknę) i po prostu sumienia objęli rządy i narzucili medialną narrację.

Sens

Wczoraj posłanka Magdalena Filiks poinformowała o śmierci swojego syna. Poza rodzinną tragedią, nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że drogę do niepotrzebnej, serce wyrywającej śmierci, znali wszyscy od jakiegoś czasu. Swołocze, zwące siebie dziennikarzami, pod dyktando wierchuszki, robili wszystko, aby niewygodną posłankę opozycji zniszczyć, choćby za cenę życia jej dzieci.

Na co?

W tym roku będą wybory. A przynajmniej mają być, tak wynika z polskiego demokratycznego prawa. Załóżmy na początek, że będą, wbrew wszelkim możliwościom i zapędom […] Read More