Wkurw obywatelski

Ciemnogrodu dzień powszedni (58)

            O czym innym miałem napisać felieton, ale co się odwlecze… No, właśnie niekoniecznie. Nie wszystko, co się odwlecze, to nie uciecze! Jak zauważył Stefan Kisielewski (Kisiel): „Przysłowia są mądrością narodów, które innych mądrości nie mają”. Czy my jako zbiorowość mamy dość mądrości, aby zadecydować o swoim losie w sposób racjonalny, zwyczajnie dobry i skuteczny zarazem?

            Nigdy nie dość mówić o dewiacji polskiej polityki i patologii mediów ją komentujących, także tych wystawiających jej cenzurki. A od cenzurki niedaleko do cenzury. Tyle że w przypadku tych mediów czwartej pseudowładzy jest to żałosna autocenzura, a coraz częściej wyraźny przechył w stronę obecnego układu antypolskiego poparcia cichego, z nim porozumienia (także jemu za konkretne zyski zaprzedaniem).

            Nie okazuję tego na zewnątrz, żeby nie zniechęcać innych i nie siać zwątpienia, ale jest mi coraz trudniej znosić egoizm i głupotę klasy politycznej i komentatorów z mediów. Kopią sobie grób, bo jak najbliższe wybory wygra partia zamordyzmu i ruskiej satrapii odbicia, to za nich weźmie się ostro i serio im przyłoży, po prostu wdepcze ich w ziemię, tę ziemię. Ale z imieniem papieża-Polaka na ustach…

            Powagi sytuacji, tej aktualnej racji stanu, nie chce do wiadomości przyjąć mnóstwo naprawdę inteligentnych i także wykształconych osób. Nadchodzące wybory nie będą ostatnie, ale tylko formalnie. W państwie o nazwie Polska Rzeczpospolita Ludowa również odbywały się „wybory”, a raczej pseudoplebiscyty poparcia dla dyktatury, w których udział wymuszano (głosowanie bez skreśleń, zresztą i tak nie miałyby one żadnego wpływu na wynik z góry ustalony). Możemy przywrócić równowagę władzy, jej klasyczny trójpodział i do tego zatrzymać grabież mienia państwowego, rujnowanie gospodarki i przyrody niszczenie (karygodna wycinka lasów, zatrucie Odry i… – ta lista końca nie ma) – tymczasem zaślepienie powoduje, że nie może powstać jedna lista opozycji, która wygra z jedną listą władzy. Bo Tusk? Bo niespójność programowa? Bo anse i niuanse? Bo nie zagłosuję na listę, na której będą konserwatyści z PO? Bo OFE? Bo…

            Do kurwy nędzy! Albo chcecie na śmietniki historii wyrzucić (po osądzeniu) PiS, szczujnię, trybunał kulinarny, piekła kobiet sprawców z Godek na czele, Mejzy, Bielany, Kukizy, pistoleciki i granatniki, ruskie onuce i agenturę jawną, kretynów na czele państwowych instytucji (zwłaszcza NBP), zatrzymać inflację i drożyznę, rujnowanie każdego zakątka Polski – albo jest wam wszystko jedno, byle nie Tusk!

            W Polsce trwa zimna wojna domowa – konstatuję to z bólem. Zatem wóz albo przewóz! Jeśli my, naszym obywatelskim wkurwem, nie odsuniemy od władzy wewnętrznych okupantów ojczyzny, to nikt za nas tego nie zrobi.

            Na koniec uwaga do popierających lewicę. Nie ma ta formacja udziału we władzy od prawie dwóch dekad. Chyba pora wyciągnąć z tego wnioski i przestać pouczać innych o wygrywaniu wyborów. „Przystąp do wielkiej sprawy, a urośniesz z wypadkami” (J. Słowacki Horsztyński). Jedna lista – wspólna władza!

– – – – – – – – – – – –

Tym razem nieprzypadkową lekturą polecaną przy okazji tego felietonu jest aktualna ordynacja wyborcza i zwłaszcza wiadomości o tym, czym się charakteryzuje system D’Hondta.

– – – – – – – – – – – –

Jeśli ten tekst okazał się ciekawy, to zachęcam do postawienia mi kawy.

buycoffee.to/robertpasnicki

Podziel się

One Reply to “Wkurw obywatelski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *