Spieprzaj dziadu!

Debata polityczna w przestrzeni publicznej już dawno osiągnęła poziom chlewu, drobne przytyki, czy złośliwości zastąpiły niewybredne inwektywy i chamskie odzywki, a największe chamy krzyczą, że nie zgadzają się na chamstwo.

No to przypomnijmy słownik tych “kulturalnych”.

2002 Rok. Śp. Lech Kaczyński w odpowiedzi do człowieka, który zarzucał mu kłamstwa, rzucił – “spieprzaj dziadu!”

W 2006 roku, w wywiadzie rzece, który przeprowadzili z L. Kaczyńskim M. Karnowski i P. Zaremba pt. “Alfabet braci Kaczyńskich”, Kaczyński wypowiadał się o tym człowieku per “męt”.

W 2015 roku, J. Kaczyński o opozycji mówił: “najgorszy sort Polaków”

W 2016 roku z ust J. Kaczyńskiego padały słowa o społeczeństwie, jako o “elemencie najbardziej zdemoralizowanym, podłym, animalnym”

2017 rok. Senator Bonkowski odniósł się do odbywających się w całej Polsce protestów przeciw zmianom w sądownictwie forsowanym przez PiS tymi słowy: “Stare upiory bolszewickie, oczadzeni, ubeckie wdowy“

Lipiec 2017 roku, J. Kaczyński wszedł na mównicę sejmową “bez trybu” i krzyczał do opozycji: “nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami!”

2020 rok. Z mównicy sejmowej, przy której przemawia J. Kaczyński daje się słyszeć, że opozycja to “chamska hołota”

Rok 2020, podczas internetowego uczestnictwa w jednym z programów publicystycznych na antenie TVN 24 poseł Jacek Żalek został wyproszony z programu za słowa: “LGBT to nie ludzie, to ideologia”

Słowa te kilka dni później powtórzył Andrzej Duda podczas spotkania wyborczego w Brzegu (Opolskie).

W tym samym roku, Przemysław Czarnek, ówczesny szef sztabu wyborczego Dudy powielał dehumanizujący przekaz o społeczności LGBT- “Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją”

2021 Rok. Na TT, poseł PiS, Artur Szałabawka zwraca się do jednej z twitterowiczek per “kurwo tuskowa”

Również w 2021 roku, poseł Grzegorz Braun, zwrócił się do ministra Niedzielskiego słowami “będziesz Pan wisiał”

W 2022 podczas przemowy inaugurującej powstanie Akademii PiSu, J. Kaczyński tak wypowiadał się o Lechu Wałęsie: “By człowiek o takim poziomie miał jednocześnie w pewnej dziedzinie tak ewidentne zdolności, to bez Pana Boga się nie da wyjaśnić.”

W 2022 roku do pogardliwych wypowiedzi należy też dołączyć wpis na TT, kurator oświaty, Barbary Nowak o dzieciach z niepełnosprawnościami: -“Równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia.”

Rok 2023 jest tak obfity w pogardliwe i chamskie słowa posłów i ministrów ZP, że trudno nadążyć. Wystarczy wspomnieć choćby ostatnie haniebne spoty PiSu z kradzionym filmikiem, łączące marsz 4 czerwca z obozem koncentracyjnym w Auschwitz, obrzydliwe wpisy w mediach społecznościowych pod adresem uczestników marszu i narrację o marszu nienawiści płynącą z TVP.

Z TVP widzowie dowiedzieli się, że to był marsz “starszych i wulgarnych obywateli, którzy mogli być opłaceni przez Władimira Putina.”, że uczestnicy marszu to: “są ci, którzy potracili emerytury esbeckie.“, że marsz był organizowany pod hasłem “nienawiści, agresji, a do tego pogardy” i przede wszystkim był “antypolski”.

O codziennych wyzwiskach w mediach społecznościowych i w prawicowych gazetach, o pogardzie Czarnka dla profesorów, tylko dlatego, że mają odmienne zdanie od Dudy, o obrzydliwej “produkcji dzieci”, Barbary Bartuś, która tak nazwała in vitro- metodę leczenia bezpłodności, nawet nie wspominam.

To tyle, gwoli przypomnienia, jaką kulturą wysoką cechuje się obóz rządzący, święcie oburzony przekleństwem pana Andrzeja Seweryna, czy wpisem T. Lisa (za który przeprosił).

Kłamią, skłócają, manipulują, sieją nienawiść, zatrudniają płatnych trolli do deprecjonowania naszych poglądów, obrażają, odczłowieczają nas, mało tego, robią to za nasze własne pieniądze ale to my jesteśmy niekulturalni i agresywni.

Na to jest jedno lekarstwo. Pełna solidarność i zjednoczenie przy urnach wyborczych. Pokazaliście czwartego czerwca, że można, że się da, że się uda, więc niech entuzjazm nie słabnie, a nadzieja nie gaśnie i niech się uda raz jeszcze – jesienią!

Ja im z wielką satysfakcją powiem w październiku – spieprzajcie dziady!

A potem pójdę do ZOO…