Niech w tym Nowym Roku
Nie zabraknie nam nadziei
Że się zmieni świat na lepsze
Że nikt nic nas nie podzieli
Niech spełniają się marzenia
O człowieku co człowiekiem
Człowiekowi będzie co dzień
Nie do trumny rdzawym ćwiekiem
Bądźmy jak te gwiazd miliardy
Co przykładem z góry świecą
Dajmy miłość czyste ręce
Ufność w dobrą przyszłość dzieciom
Niech się nowy rok rozpocznie
Wiarą w sprawczość własnych czynów
Wszak to nasza obojętność
Zmienia synów w sukinsynów
Niech nas jeszcze nie ogarnia
Przerażenie i zmęczenie
Zbudźmy się ze snu wariata
W krzyk zamieńmy łez milczenie
Niech nie braknie w płucach tlenu
Niech się prężnie pierś unosi
Niech wybucha pożar w sercach
Płomień niech wiatr zmian roznosi
Stępmy kły łapczywym bestiom
Głodnym naszych obaw lęków
Upiłujmy im pazury
Które szarpią krtań do jęków
Skończmy z czcią fałszywych bożków
Z ich niewiarygodną manną
Zdemaskujmy złotych cielców
Co tombakiem oczy mamią
Nie szpećmy świata tandetą
Namiastką erzacem pozorem
Groszowe błyskotki igrzysk
Zamażmy sztuk pięknych kolorem
Niech już nigdy brat nie zdradza
Z chęci władzy swego brata
Ciemnym umysłom dajmy światłość
Mądrość niech się z miłością brata
Zrzućmy kajdany milczenia ślepoty
Póki nam dane widzieć i mówić
Znajdźmy swą wolność i demokrację
Nie ważmy się raz wtóry jej zgubić
Niech w tym nowym roku
Nie zabraknie silnej wiary
Że to my – my wszyscy razem
Przegnamy spod łóżek koszmary
Niech nam styczeń pokój niesie
Zamiast wojen, drwin, pogardy
Dni spokojnym rytmem płyną
Bez kłamliwej propagandy
Niech nie zwodzą nas czcze słowa
Niech nas rozum nie zawodzi
Niech się sąsiad z swym sąsiadem
W spornej miedzy znowu zgodzi
Niech się uczą nasze dzieci
Nie w teorii lecz praktyce
Tolerancji a oświatę
Spuśćmy z czarnej krótkiej smyczy
Niech nam noce umilają
Pięknych uczuć fajerwerki
Pokój ludziom dobrej woli
Pokój ludziom wszelkim.
Szczęśliwego Nowego Roku!
M. C.