Z przymrużeniem oka…

Ciemnogród, muzyka, malarstwo i… impresje własne odc. 12

– Za dużo tego dobrego! – powiedział Ole Zmruż-oczko. – Wiesz, najlepiej będzie, jeżeli ci coś pokażę! Chcę ci pokazać mego brata, nazywa się tak samo Ole Zmruż-oczko, ale nie przychodzi do nikogo częściej niż raz w życiu, a tego, do kogo przychodzi, bierze na swego konia i opowiada mu bajki. Zna tylko dwie: jedna jest tak piękna, że nikt na świecie nie może sobie piękniejszej wyobrazić, a druga tak okropna i przerażająca, że trudno to opisać! – Potem Ole Zmruż-oczko podniósł Hjalmara do okna i powiedział: – Teraz  zobaczysz mego brata, tego drugiego Ole Zmruż-oczko! Niektórzy nazywają go śmiercią. Widzisz, nie wygląda wcale tak strasznie jak w książkach z obrazkami, gdzie przedstawiają go jako kościotrupa! Ma na sobie wspaniały mundur huzarski haftowany srebrem; czarny, aksamitny płaszcz powiewa nad koniem na wietrze! Patrz, jak pędzi galopem.


(Fragment baśni Hansa Christiana Andersena pod tytułem Ole Zmruż-oczko)

Ole Zmruż-oczko, czyli Ole Lukøje na rysunku Vilhelma Pedersena, źródło: Wikimedia Commons

Jakoś ostatnimi laty w mediach, a w tej chwili już można by rzec w mendiach (od tzw. mendzenia, ale nie tylko), dostajemy głównie nie tyle baśnie, które na ogół mają jakiś morał, co bajędy. Opowieści dziwnej treści wychodzące spod piór kaczystowskich propagandzistów zalewają programy telewizyjne, radiowe i internet. Trzeba wykazać odrobinę dobrej woli, trochę zdrowego rozsądku i pracowitości – polegającej głównie na klikaniu palcami – jednym słowem zadać sobie odrobinę trudu, aby odsiać ziarna od plew.

Problem w tym, że ten trud zadają sobie nieliczni. Masy łykają te bajędy jak młode pelikany rybki, czy skorupiaki.  O ile w mediach, będących de facto własnością partii rządzącej, to nic dziwnego, o tyle w mediach tytułujących się szumnie „wolnymi” bajędy te prezentują się niczym łajno na obrusie.

Gros dziennikarzy słusznie dorobiło się złośliwego epitetu „ciennikarz”, bo to, co robią, to istna cienizna. Milion euro kary dziennie od czasu do czasu wypełznie gdzieś z zakamarków na światło dzienne, ale „dupiarz” potrafi tydzień hulać od rana do wieczora.

Afera związana ze stosowaniem cyberbroni Pegasus, przy której Watergate to małe miki, przemknie czasem opłotkami, ale niech no tylko Donald Tusk przekroczy dozwoloną prędkość… Demon zniszczenia w służbach i wojsku szerzący absurdalną teorię o zamachu w Smoleńsku, sprawca niepotrzebnych i nie do opisania cierpień rodzin ofiar tej katastrofy, został kawalerem Orderu Orła Białego, ano został… Odra zatruta , ano ryby zdechły winne algi, co zrobić… Węgla nie ma, prezes mówi: „palcie sobie wszystkim, tylko nie oponami”, węgiel brunatny dymi siarką – no dymi, „ludzie tam jakoś żyją i to najbogatsza gmina tam jest”, a kilka dni później na forum w Krynicy rezydent dodaje, że kombinowanie jest cechą narodową Polaków i dadzą sobie w kryzysie radę…  Ojciec rezydenta, przewodniczący sejmiku małopolskiego, a więc aktywny polityk, stwierdził niemalże, że smog przedłuża życie…  Premier robi majątek na obligacjach indeksowanych inflacją, bo wiedział wcześniej, że Putin rozpęta piekło na Ukrainie i że państwowe koncerny energetyczne będą drenować kieszenie zwykłych obywateli ponadnormatywnymi marżami generując w ten sposób nadmierny wzrost inflacji, ano robi…

Znamy te wszystkie przykłady i nie ma sensu ich dalej przytaczać, bo lista przewin obecnej władzy nie ma końca. Siedem lat urągania praworządności, robienia z Unii Europejskiej bestii gorszej niż Putin, a stojaki pod mikrofony coraz bardziej z siebie zadowolone. Nie da się gorzej? No to paaa..

Na to wszystko wchodzi nasz polski, narodowy, wolny brat Kondzio Zmruż-oczko i mówi, żeby może przymrużyć oko nad praworządnością, bo kasa z KPO by się jednak przydała Polakom…

Przymrużyć oko, tak? Nad praworządnością, tak?  Bruksela ma dać kolejne miliardy euro władzy, która łamie prawo, kradnie i robi wszystko by rozpieprzyć UE od środka, najprawdopodobniej na zlecenie Kremla, tak?  Utrzymać tę władzę przy korycie, by razem z Orbánem i Le Pen rycie, knucie i wprowadzanie kacapskich obyczajów trwało w najlepsze?

Przymrużenie oka nad praworządnością to śmierć, śmierć demokracji i wolności. Jeśli mam żyć w kacapii, to wolę nie żyć wcale…

Windy szumią śpiewankę do snu
Sąsiad pacierz klepie na kolanach
Może jeszcze raz się uda znów
Przetrwać noc i doczołgać do rana

Szklana pogoda
Szyby niebieskie od telewizorów
Szklana pogoda
Szklanka naciąga bez humoru
Szklana pogoda…


Szklana pogoda – Lombard  (1983 r.)

Jeszcze jedno, bo może nie wszyscy wiedzą… Ole Lukøje to Ole “Zamykacz Oczu”. Ole jest postacią odpowiadającą… Piaskunowi. Piaskun albo piaskowy dziadek, to postać z folkloru niemieckiego, która usypia dzieci, sypiąc im w oczy piasek. Nie dajcie sobie sypać piaskiem po oczach. I uszach.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *