Wieszanie zdrajców

Napisałem poniższy tekst kilka dni przed piętnastym sierpnia. Nie przypuszczałem, że tak się wpisze w aktualną sytuację. Zdrajcami bowiem, a także innymi epitetami,  zostali nazwani ludzie, którzy usiłowali nieść pomoc uchodźcom na polsko-białoruskiej granicy. Nieść pomoc dzieciom, kobietom w ciąży, młodszym i starszym ludziom, przerzucanym jak worki ziemniaków przez drut kolczasty, umierającym na bagnach…  Zostali nazwani tak przez osobę mającą za zadanie pełnić najwyższy urząd w naszym państwie. Napisałem, mającą za zadanie, bo pełnieniem tego zadania nie sposób nazwać działań tej osoby…

Ciemnogród, muzyka, malarstwo i…(impresje własne) odc. 5

W roku 1794, dziewiątego maja, na Rynku Starego Miasta w Warszawie  powieszono  trzy osoby uznane za zdrajców przez Sąd Kryminalny Księstwa Mazowieckiego, który powołany został 22 kwietnia tego roku przez Radę Zastępczą Tymczasową po odbiciu miasta z rąk rosyjskiego garnizonu  przez powstańców kościuszkowskich.

Świadkiem tego wydarzenia był  Jan Piotr Norblin, właściwie Jean-Pierre Norblin de La Gourdaine,..

Jan Piotr Norblin – Autoportret (Wikimedia Commons)

… który prawdopodobnie z jakiegoś balkonu obserwował  wykonanie wyroku i tak powstał rysunek Wieszanie zdrajców na Rynku Starego Miasta w Warszawie.

Jan Piotr Norblin – Wieszanie zdrajców na Rynku Starego Miasta w Warszawie (Wikimedia Commons)

W roku 1980 (miesiąca nie jestem pewny), zapewne już podczas tak zwanego Karnawału Solidarności – który można moim zdaniem porównać, toutes proportions gardées –  do insurekcji kościuszkowskiej, powstał utwór Jacka Kaczmarskiego pod tytułem Wieszanie zdrajców na Rynku Warszawskim w roku 1794 podczas Insurekcji Kościuszkowskiej według powyższego rysunku Norblina. Ciekawostką jest fakt, że utwór ten często jest mylnie ilustrowany innym dziełem Norblina, a mianowicie Wieszaniem zdrajców in effigie, ale jest to obraz olejny, a nie rysunek, ale o tem potem.

Nic nie widać stąd gdzie stoję
Gęsto krążą w słońcu głowy
Tłum napiera na konwoje
Wokół prostych trzech rusztowań
Każdy krzyczy co innego
Nazbierało się wściekłości
Pcha się jeden na drugiego
Dziś będziemy bezlitośni


Gdyby dziś było wciąż dozwolone publiczne wykonywanie wyroków śmierci, tłum, w którym Każdy krzyczy co innego, byłby zapewne jeszcze większy, znalazłby się w nim zapewne niejeden megafon, no i każdy filmowałby telefonem komórkowym…  Powoli, bardzo powili, w narodzie zbiera się wściekłość, ale tylko patrzeć dnia, w którym będziemy bezlitośni. W każdym razie kara śmierci  in effigie, dosłownie w obrazie, byłą wykonywana na osobnikach, którzy nie dożyli egzekucji bądź zbiegli. Oprócz tego targowiczan skazano na wieczną infamię, konfiskatę majątków i utratę wszystkich urzędów. Wobec nieobecności części skazanych, wyrok wykonano in effigie 29 września 1794.

Jan Piotr Norblin – Wieszanie zdrajców (Wikimedia Commons)

W listopadzie 2017 roku w Katowicach ONR, Młodzież Wszechpolska i Ruch Narodowy ustawili małe atrapy szubienic. Narodowcy powiesili na nich portrety sześciu osób – europosłów PO. W akcji uczestniczyło zaledwie około 30 osób, jednak lokalni dziennikarze informowali o strasznym przekazie zgromadzonych: “nawet jak minister Szyszko wytnie wszystkie drzewa w Polsce, to szubienic nie zabraknie” (gazeta.pl).  Na szczęście, wcześniej niż drzew, zabrakło ministra Szyszki, który jednak doczekał się już pomnika.

Katowicka prokuratura śledztwo w tej sprawie umorzyła przywołując w uzasadnieniu  powyższy obraz:  – Postanowienie  o umorzeniu wysyła jasny sygnał – tego typu czyny nie będą w Polsce ścigane jeśli ofiarami są przeciwnicy polityczni Prokuratora Generalnego – tak skomentował tę decyzję ówczesny rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.

Król gdzieś w oknie stoi ponoć
Nic dziwnego że się kryje
Różnie może być z koroną
Gdy hetmańskie cierpną szyje
Nie dla żartu biskupowi
Postawili szubienicę
Pustą pętlą wiatr kołysze
Nie wiadomo kogo złowi


Wspomniany biskup po pozbawieniu święceń został powieszony tego samego dnia, ale przed kościołem św. Anny. Kilkanaście dni wcześniej Rada Zastępcza Tymczasowa skonfiskowała mu majątek na rzecz powstania. Ów dostojnik kościelny pieczętował się herbem Ślepowron, co musi nieco żartobliwie kojarzyć się ze stanem wojennym, który zakończył Karnawał Solidarności.  Zwłaszcza, że Ślepowron, czyli Korwin po łacinie, to herb rodu Jaruzelskich. Mamy więc przykład, że po przekroczeniu punktu wrzenia nawet hierarchowie kościoła nie mogą czuć się bezpieczni w tym, zdawałoby się, do szpiku kości katolickim kraju.

Do ilustrowania tego utworu Jacka olejnym obrazem Norblina być może poczynił się  wers mówiący o pustej pętli, a także podobieństwo tytułów,

Krzyk się wzmaga pierwszy w górze
Stąd nie widać tylko który
Nie chciałbym być w jego skórze
Dla nas też już kręcą sznury
Drugi dynda wrzawa wściekła
Mało tryumfu gniew w zenicie
Tamci w drodze już do piekła
A nam walczyć tu o życie!


W drugiej zwrotce widzę obawy, będącego w tłumie narratora, o własny los, mimo że chwilowo rosyjskie wpływy w stolicy zostały obalone. Każdy, kto pamięta atmosferę lat 1980 – 81, zapewne pamięta też obawy przed ewentualną interwencją wojsk radzieckich, a być może wojsk całego Układu Warszawskiego. Powstała wówczas nawet  satyryczna piosenka, Wejdą, nie wejdą z tekstem Tadeusza Rossa i muzyką Włodzimierza Korcza, w pewien sposób wyrażająca obawy przed „sojuszniczą” interwencją wojskową.

Tak to, Adamie, nasz wieszczu niemały,
nic się nie zmienia w staraniach o damę:
różne na kocyk już Zosie siadały,
a mrówki wciąż te same.

Żeby nie było wątpliwości o kogo chodzi, wcześniej w tekście jest jasno powiedziane , że na skraju kocyka czerwone stoją mrówki. Dziś dla mnie przerażająco brzmi wers, iż  mrówki wciąż te same, bo są, jedynie metody interwencji mają inne. Przynajmniej jeśli chodzi o nasz kraj i przynajmniej na razie. Skończyło się wtedy „tylko” stanem wojennym, lecz obawy o życie nie były bezpodstawne.

Trzeci szarpie się jak umie
Coś tłumaczy klęka pada
Bo niełatwo mu zrozumieć
W taki sposób słowo zdrada
Zawisł tańczy przez minutę
Życie w nim ugrzęzło twardo
Jeszcze w pętli kopie butem
Z płaczem wstydem i pogardą


Wprawdzie społeczny ruch Solidarności okazał się wtedy faktycznie tylko karnawałem, bo przecież ofiar po stronie rządzących nie było, ale osiem lat później w Rumunii, Geniusz Karpat, Słońce Karpa, Conducător, Wódz, Jutrzenka Wszystkich Rumunów, Zwiastun Wiosny Rumunów, Gwiazda Przewodnia, Nadzieja Ludu Rumuńskiego, Granitowy Drogowskaz Promiennej Przyszłości (Zbawcy tylko brakuje) Nicolae Ceaușescu przekonał się, co to znaczy wkurzyć naród odrobinę za bardzo.  W połowie lat 80. zaostrzono zakaz aborcji. Aborcje dopuszczano tylko u kobiet powyżej 45. roku życia. Według Nicolae Ceaușescu każda kobieta do 45. roku życia powinna urodzić przynajmniej pięcioro dzieci. W zakładach pracy obowiązywały przymusowe badania ginekologiczne. Lekarze zakładowi dostawali całą wypłatę, dopiero gdy wypełnili „kwoty ciążowe” (cytat z Wikipedii) . Brzmi znajomo?

Wiszą zdrajcy takie czasy
Będą wisieć przez dni parę
Wrony drzeć z nich będą pasy
Jak się drze sztandary stare
Może wreszcie coś się zmieni
Coś wyniknie z tej roboty
Zanim zdejmą ich z szubienic
Żeby w trumnach złożyć złotych.


Dziś wprawdzie wrony nie drą już pasów z wisielców, ale mam nadzieję, że coś się zmieni, a przestępcza banda będzie się szarpać, tłumaczyć, klękać i padać  z płaczem i wstydem przed niezawisłymi sądami, gdy do nich wreszcie dotrze, co to znaczy zdrada…

Jako swoisty epilog i memento  do mojego tekstu niech posłuży fragment z napisanego w 1977 roku Krajobrazu po uczcie, o którym sam twórca w wywiadzie dla miesięcznika Świat gitary klasycznej (sierpień/wrzesień 1997 r. ) mówił tak:  „Krajobraz po uczcie” jest dla mnie fundamentalnym utworem, nie tylko dlatego, że dał on początek wątkowi historycznemu w mojej twórczości, ale i dlatego, że jest on dość aktualną analizą, swoistą panoramą Polski.

Akt abdykacji:
„Imperatorowa i państwa ościenne
Przywrócą spokojność obywatelom naszym
Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy
Z pretensji do tronu i polskiej korony
Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja
Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia
Pieczołowitość nasza na nic się nie przyda
Świadczymy z całą rzetelnością Naszego Imienia”

Nie ogryźli kości
Nie dopili wina
Resztek jedzenia szuka pies pod stołem…

Podziel się

One Reply to “Wieszanie zdrajców”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *