WYKOPALISTA, odc.1
W przedhalloweenowy piątek dobrze jest zacząć coś nowego. Trochę pozazdrościłem Muzycznemu Marcinowi jego muzycznych podróży i postanowiłem też popodróżować, aczkolwiek nieco innymi drogami.
Podobno przy pomocy tych kilku istniejących nut (plus te krzyżyki i bemole) można stworzyć więcej melodii niż jest gwiazd w galaktyce. Jest zatem gdzie podróżować, bo nie dość, że powstaje wciąż coś nowego, to tego, co już do słuchania powstało, jest taka ilość, że można solidnie w tym pokopać. Na razie więc zostawiam Iron Maiden, choć jeszcze się pojawi, zapewne w tym cyklu też. Swój cykl postanowiłem nazwać WYKOPALISTA, gdyż to będzie taka lista wykopalisk, trochę bez ładu i składu, ale mam nadzieję, że w coraz dłuższe wieczory dostarczy wam trochę rozrywki w tych pokręconych czasach.
Jako że wspomniane Halloween na karku, to zacznę od utworów bardziej lub niej związanych ze strachami. Na początek utwór Halloween z płyty Keeper of the Seven Keys niemieckiej ekipy Helloween. To druga płyta tego zespołu, premierę miała w roku 1987, a ja kupiłem ją już w następnym, bo w tymże, o dziwo wydały ją Polskie Nagrania i kosztowała 1500 ówczesnych złotych.
Utwór trwa ponad trzynaście minut, więc jeśli chodzi o długość, to w sam raz dla Muzycznego Marcina, choć z różnych przecieków wiem, że niespecjalnie za nim przepada. Nie jest to jakieś wybitne dzieło, lecz darzę je sentymentem i coś w tej melodii jest takiego, że lubię czasem posłuchać. A więc na przekór dyniobójcom …
Masquerade, masquerade,
Grab your mask and don’t be late
…
In the streets on Halloween
There’s something going on…
Halloween, to też amerykańska metalowa grupa, która na ogół łomota po prostu, ale na jej drugiej płycie pod tytułem No One Gets Out z 1991 roku jest melodyjny kawałek The Death of Love z dość smutnym tekstem, pasującym do okoliczności mniemam.
When all Your smiles turn to pain…
When all Your world turns to rain…
When no one’s there to call Your name…
I watch love die…
Mamy też swojskie Halloween, czyli obrzęd dziadów jesiennych. Mimo tysiąca lat prób wyrugowania tego zwyczaju przez chrześcijaństwo, przynajmniej pamięć o nim przetrwała, choćby w utworze Dziady. Ekipa Hard Rockets do słów Adama Mickiewicza tak prezentuje fragment utworu wieszcza.
Dość ciekawym i zagadkowym nieco utworem jest Season of the Witch Donovana z płyty z 1966 roku zatytułowanej Sunshine Superman. Jedno z wioseł obsługuje… Jimmy Page. W 2019 roku cover tego utworu popełniła Lana Del Rey. A zatem zerkajcie przez ramię…
When I look over my shoulder
What do you think I see?
Some other cat lookin’ over
His shoulder at me
And he’s strange, sure, he’s strange…
Moja halloweenowa wykopalista nie może się obejść bez utworu Pet Sematary. Tak, dobrze czytacie. Smętarz dla zwierzaków ma związek ze Stephenem Kingiem i jego powieścią pod tym samym tytułem. A także z ekranizacją jego powieści z 1989 roku w reżyserii Mary Lambert, do której to ekranizacji King napisał scenariusz. Song wykonywany jest przez grupę Ramones. Stephen był wielkim fanem tej ekipy i kiedyś zaprosił chłopaków do siebie do domu. W czasie wizyty wręczył Dee Dee’emu egzemplarz swojej powieści, ten zabrał książkę, polazł do piwnicy, a godzinę później wylazł z niej z gotowym tekstem do utworu… Joey, Johnny, Dee Dee oraz Tommy Ramone są już w podobno lepszym świecie i niektórzy żałują, że nie mogą powstać z grobów, jak niektóre postaci z książki Kinga… Dla formalności utwór znajduje się na płycie Brain Drain z 1989 roku. Autor tekstu chyba jednak nie tęsknił za powrotem z tamtego świata…
I don’t want to be buried in a pet sematary
I don’t want to live my life again…
Nad Wisłą pięknie straszył Maciej Zembaty, wielka postać kultury polskiej. Już ponad jedenaście lat nie ma go z nami.
Pozostańmy jeszcze chwilę w spokojniejszym nastroju. Tubular Bells Mike’a Oldfielda znają wszyscy (tak?). Ale dziś warto przypomnieć fragment, który zagrał (w przenośni i dosłownie) w jednym z najlepszych horrorów ever pod tytułem Egzorcysta.
Pora na coś żywszego, a mianowicie cover utworuzespołu Misfits w wykonaniu zespołu Metallica Giń, giń, giń kochanie i do zobaczenia w piekle.
Die, die, die my darling
Don’t utter a single word
Die, die, die my darling
Just shut your pretty mouth
I’ll be seeing you again
I’ll be seeing you in hell…
W piekle wiadomo, można spotkać diabła. A jak wygląda Spotkanie z diabłem po polsku? Posłuchać można poniżej w wykonaniu niezapomnianego Krzysztofa Klenczona, którego już ponad 40lat nie ma z nami.
Nie ma z nami także innego legendarnego głosu, 25 października minęła siedemnasta rocznica śmierci Miry Kubasińskiej. Niech w muzykę zmieni się twoja krew…
Krew w żyłach lekko zmrozić może klip do utworu Kate Bush pod tytułem Get Out of My House. Piosenkarka pisząc ten song była pod wrażeniem filmów The Shinning (znowu King i jego powieść, tym razem Lśnienie) oraz … Alien. Chyba się nadaje na ten wieczór strachów, prawda?
This house is full of m-m-my mess
(Slamming)
This house is full of m-m-mistakes
(Slamming)
This house is full of m-m-madness
(Slamming)
This house is full of, full of, full of fight
(Slam it)…
Kolejny creepy song, to kompozycja zespołu Creedence Clearwater Revival pod tytułem Bad Moon Rising. Niesamowite wrażenie robi radosne wykonanie w stosunku do naprawdę złowieszczego tekstu. Wprawdzie nie ma tu duchów, zombie, czy wampirów, ale huragany i trzęsienia ziemi też potrafią napędzić strachu….
Hope you got your things together
Hope you are quite prepared to die
Looks like we’re in for nasty weather
One eye is taken for an eye…
Musi być też coś dla niezłomnego fana Iron Maiden, Grzegorza Ganszczyka, który okazjonalnie słucha też jazzu. Król Luis o nawiedzonym domu , w którym różne strachy:
They shrieked themselves into a cheerful trance
When the skeleton in the closet started to dance
Now a goblin giggled with fiendish glee
A shout rang out from a big banshee…
Na koniec uznani przerażacze. Jeden z nich to Vincent Damon Fournier, bardziej znany jako Alice Cooper, pionier shock- i horror rocka, często kiczowaty aż do bólu. Utwór, który wybrałem to Feed My Frankenstein, który pojawił się w filmie Wayne’s World z 1992 roku. W nagraniu gościnnie wzięli udział Joe Satriani, Steve Vai i Nicki Sixx (Mötley Crüe).
Feed my Frankenstein
Meet my libido
“He’s a psycho”
Feed my Frankenstein
Hungry for love, and it’s feeding time…
Zabraknąć nie może Ozzy’ego Osbourne’a, który na początku 1982 roku w trakcie jednego z koncertów, w stanie Iowa, odgryzł głowę nietoperzowi. Nietoperz miał być martwy, ale Ozzy napisał w książeczce do wydania płyty Diary of a Madman z 2002 roku (płyta miała premierę w 1981 r.), że zwierz był żywy i go ugryzł, przez co musiał się leczyć na wściekliznę. Więc teraz bardzo lubiany przeze mnie i dość spooky tytułowy Dziennik (albo pamiętnik) szaleńca. Niesamowitości utworowi dodaje końcówka nagrania, która za każdym razem przywołuje mi scenę z filmu Omen, tego z Gregorym Peckiem, w której księdza przebija krzyż. Nic na to nie poradzę. Od czterdziestu lat tak mam i już.
Voices in the darkness
Scream away my mental health
Can I ask a question
To help me save me from myself?
Tak mam, bo ludzie są dziwni, o czym The Doors w tak właśnie zatytułowanym utworze…
People are strange
When you’re a stranger
Faces look ugly
When you’re alone…
Halloween nie może obejść się bez dzieci. Do dzieci zwraca się narrator utworu Mein Herz brennt (Moje serce płonie). Narrator to Piaskowy Dziadek, który opowiada dzieciom bajki do poduszki, a początkowe słowa tekstu: Nun, liebe Kinder, gebt fein Acht. Ich habe euch etwas mitgebracht (A teraz drogie dzieci uważajcie, coś wam przyniosłem) są zaczerpnięte z telewizyjnego programu dla dzieci.
W tej wersji Piaskowy Dziadek jest wystarczająco straszny, by go zagrać pod koniec października. Bardzo lubię takie klimaty muzyczne. Jest też piano version tej kompozycji, którą też warto zobaczyć.
Oba teledyski zostały sfilmowane na terenie szpitalnego kompleksu Beelitz-Heilstätten, położonego na południe od Poczdamu. Kompleks, zaprojektowany jako sanatorium, od czasów pierwszej wojny światowej służył jako szpital wojskowy. Początkowo dla armii niemieckiej, leczono tam m.in. Adolfa Hitlera po bitwie nad Sommą, a po drugiej wojnie światowej obiekty zaanektował Związek Radziecki i aż do 1995 roku służyły one w charakterze szpitala wojskowego dla Armii Czerwonej. W 1990 roku przyjęto tam Ericha Honeckera, po tym jak został zmuszony do rezygnacji z bycia najważniejszym politykiem NRD. Obecnie część kompleksu jest tzw. ghost town, a przynajmniej tak się doczytałem, bo osobiście tam nie byłem.
Tłumaczenie fragmentu tekstu, które uważam za bardzo dobre, pochodzi ze strony tekstowo.pl. Przed wami Rammstein:
Do was mówię, drogie dzieci
Spod poduszki jestem głosem
To, co z piersi swej wyrwałem
Wam oddaję, Wam przynoszę
Jest to serce – władcą powiek
Może zamknąć je, lub podnieść
Śpiewam, aż poranne zorze
Wzejdą i rozproszą ciemność…
I koniec końców suma wszystkich strachów, czyli Fear of the Dark:
Watching horror films the night before
Debating witches and folklore
The unknown troubles on your mind
Maybe your mind is playing tricks
You sense and suddenly eyes fix
On dancing shadows from behind…
Dla amatorów Spotify lista wszystkich utworów z tego felietonu.
Zabrakło mi polskiego: Mech – Piłem Z Diabłem Bruderszaft [nowsza wersja]
https://www.youtube.com/watch?v=o_tYuQ43xyo
Niestety, lista mogłaby trwać całą noc, ale coś trzeba wybrać, z czegoś zrezygnować…