Chlapnął

Wpadły mi w oko i w ucho komentarze osób, których opinie zazwyczaj bardzo cenię. Błyskotliwe umysły, posiadające znakomitą wiedzę i obserwacje w sprawach polskich czy europejskich lub szerszych (zwłaszcza gdy mają przełożenie na polskie). Tym razem skomentowali kolejne, ale za to najbardziej groteskowe (jak dotąd), ultimatum putina… i wyszło to było jakby… hmmmm.

Skoro nawet parę błyskotliwych umysłów kiepsko lub wcale rozpoznało kluczowe elementy, to warto o tychże napisać.

Nie jest to kwestia, jaka dotknie nas bezpośrednio ani nawet w pierwszym kroku pośredniości; może to będzie krok trzeci czy piąty i nie nastąpi to raczej w najbliższych tygodniach, ale… nastąpi.

Dlaczego zidentyfikowania przyczyn, jakie skłoniły putina do takiej wielopoziomowej kompromitacji, są tak ważne także dla nas (?)

[Uwaga spoiler !!!]

Paradoksalnie, ponieważ wystąpienie z 14.06.24 oznacza ostateczne pożegnanie z planem zwycięstwa na polu walki w Ukrainie, jak i pogodzenie z tym, iż ostatnią szansę na jakiekolwiek ‘jakby-zwycięstwo’ można nazwać ‘ruletkową’.

Ta ostatnia szansa generalnie sprowadza się do dogadania się z trumpem jako prezydentem.

 Ta opcja pozostaje ‘ruletkową’ nie tylko dlatego, że trump nie ma nawet jeszcze nominacji własnej partii, a co dopiero gwarancji zwycięstwa wyborczego. Oczywiście kremlowska banda na pewno ma plan na wypadek klęski wyborczej trumpa, ponieważ zakładają, że amerykański ‘deep state’ posunie się do fałszerstwa [tak jak oni by zrobili]. Z pewnością są znacznie gorzej przygotowani na wypadek, gdyby trump zerwał się im ze smyczy jako prezydent. Tym niemniej w każdym scenariuszu – czy po ich myśli czy nie – i bez względu na to, ile zmieni się dla Ukrainy, wszystkich nas poza jej granicami czeka konfrontacja z jakąś pełzającą formułą agresji [wystarczy skojarzyć to z pisowską aferą wizową, by być pewnym].

Wszyscy interpretują cytowaną natrętnie od lat ‘szczurzą metaforę’ putina jako groźbę użycia broni nuklearnej w razie desperacji. I nikomu w tej interpretacji nie przeszkadzało, iż od ponad trzydziestu lat Moskowici nie przeprowadzili ŻADNEGO  testu swej broni nuklearnej, ani realnego ani symulowanego. Albo, że ich łodzie podwodne nie prowadzą ćwiczeń odpalania rakiet międzykontynentalnych z położenia podwodnego etc.

 Jestem pewny, że ‘szczurzą metaforę’ należy traktować bardziej  dosłownie. Szczur stara się straszyć, by uciec. To nasza świadomość dopowiada nam obawę przed ugryzieniem zarażającym nas wścieklizną. Tymczasem szczur nie straszy nas wścieklizną [przecież nie wie nic o tej chorobie, nie ma pojęcia, jak się jej boimy albo jak możemy jej przeciwdziałać, nawet gdy sam jest zarażony, i w każdym wypadku nie ma świadomości jest czy nie jest].

Teraz, dzięki tygodniowej zwłoce, już można umieścić występ putina nie tylko w kontekście wydarzeń poprzedzających, ale i w tym, jaki przyniósł szwajcarski szczyt pokojowy oraz północnokoreańska pielgrzymka putina.

++++

Latem 2023 roku NBC puściło materiał, którego treść częściowo zdementował White House. Zdementowana część dotyczyła zlecenia przez administrację tajnych rozmów z szeregiem kremlowskich figur, włączając S. Ławrowa [najprawdopodobniej była to seria spotkań w różnych konfiguracjach z wiodącą rolą R.Haass(a)].

Reszty nikt poważny nie dementował. Kilka miesięcy wcześniej rozmowy prowadzili trzej byli oficjele amerykańscy Richard Haass, Charles Kupchan i Thomas Graham. Nie można stwierdzić, że Jake Sullivan ‘zamówił’ tę usługę u tej samozwańczej „grupy kontaktowej”, ale nie sposób postawić go ‘poza obrazkiem’. Moja intuicja mówi mi, iż „grupa kontaktowa” została zmontowana przez Moskali. Manipulowanie ponad-obiektywną-miarę-wypromowanymi narcystami wciąż wychodzi im bardzo dobrze. Natomiast Sullivan i może Burns [dyrektor CIA] byli zadowoleni, że coś takiego wynikło, ponieważ było to użyteczne w polityce ich skrzydła wewnątrz administracji Bidena.

NBC cytowała relację sześciu osób z administracji Biden(a) wtajemniczonych w przebieg rozmów. Kilka innych publikatorów/obserwatorów starało się odtworzyć zawartość moskowickiego stanowiska. Rzekome przecieki cytowały rządowe media moskowickie. Można też poczytać odnoszące się do wojny w Ukrainie publikacje trzech wymienionych „negocjatorów”. Nakładając na siebie wszystkie te ‘slajdy’, zobaczymy niemal dokładny obraz ultimatum putina wygłoszonego 14.06.24.

Te gry się skończyły.

[Najlepszym dowodem jest biegunowa (w stosunku do 2021/2223) zmiana retoryki sekretarza generalnego NATO. Wbrew temu, co się wielu zdaje, ta funkcja jest koszmarnie niewdzięcznym zajęciem, ponieważ sprawując ją można mówić/robić tylko to, co odzwierciedla zatwierdzony/wdrożony trend państw członkowskich, a szczególnie USA. Jeżeli sekretarz generalny mówi ostro, to znaczy, że NATO (szczególnie USA) gotowe jest ‘walić po mordzie’ kacapskiej lub chińskiej].

Wowka głupi najwyraźniej został o tym dobitnie poinformowany. W dzień przed otwarciem Summit of Peace w Szwajcarii zamiast udawać, ‘że deszcz pada’ wyłożył swoje nędzne genitalia na stół w świetle kamer.

Czy to objaw paniki(?) [Tak skomentował to Mark Rutte, choć trudno powiedzieć, jaki rodzaj paniki miał na myśli].

Czy to osobista panika wowki w literalnym znaczeniu(?) Gdy ujawniła się impotencja prób sabotażu prowadzonych przez całe jego imperialne instrumentarium od momentu, gdy Ukraińcy ujawnili plan konferencji(?)

Czy może chodzi o rosnącą nerwowość i niezborność, narastającą w całym moskowickim aparacie, czyli pojawianie się atrybutów paniki, niekoniecznie związane z literalnym stanem psychologicznych członków aparatu(?) Po prostu okazało się, że „władcy świata” nigdy nie byli tak mocni i sprytni, jak im się wydawało, lecz to Zachód zapewniał im cieplarniane warunki dla posuwania się od łajdactw do zbrodni.

 Jeśli chodzi jednak o zwykłą dosłowną panikę, to w gruncie rzeczy bez znaczenia, ponieważ panika osłabnie, a putin wciąż będzie na szczycie moskiewskiego wertikalu. I wciąż będzie wymagał od swoich podwładnych wymyślania ‘taktyk szczurzych ugryzień’

Fakt, iż ultimatum skonstruowane jest całkowicie z nieakceptowalnych żądań [nie tylko dla Ukrainy, ale też i dla Europy] i oferuje niemal nic w zamian, a i ta oferta brzmi mętnie, tenże fakt nie jest ani objawem szaleństwa, ani oderwania od rzeczywistości, ani nawet  ‘polem do przerzucenia kosztów kompromisu na przeciwników Moskowii’.

Putin wystawił ‘cenę zaporową’, jakiej nikt ani chce, ani może zapłacić.

 Jestem przekonany, że wowka putin po prostu obwieścił urbi et orbi, swoim i obcym, iż  ta wojna jest na zawsze, że nie zakończy działań wojennych/kinetycznie-agresywnych tak długo, jak pozostanie na czele swej bandy. Amen.

Tu jest oczywiście pewien wahliwy element. Moskowia już ciągnie na oparach i bez pomocy Pn.Korei nie uniosłaby obecnej intensywności działań nawet do ‘ich upragnionego stycznia 2025’, a co dopiero dłużej [Nie da się ciągnąć wojny tracąc np. dwa pułki czołgów i dywizję piechoty każdego tygodnia]. Dlatego wowka i jego banda potrzebują głębokiego obniżenia intensywności działań (najlepiej na wczoraj).

 I tu jest następnych wahliwy punkt. Wowka potrzebuje tego, by utrzymać się na czele bandy, a banda, by mogli kraść po staremu.  

Putin nigdy nie zakończy wojennych/kinetycznie-agresywnych akcji, dopóki pozostanie na czele swojej bandy.

Pogodzenie priorytetów wowki i bandy jest naturalnie bardzo wrażliwym punktem ich bandyckiej jednomyślności.

 Oni razem trzymają się niemal zabobonnie wiary, iż wystarczy dociągnąć do amerykańskich wyborów na nucie unisono, a później trump im ulży albo zrobi dla nich wojnę domową w USA, co ulży im jeszcze bardziej.

 Ale co jeśli nic z tego się nie ziści?

Putin, jak i kaczyński, zawdzięczają swą pozycję w bandzie nie tylko temu, że dawali kraść bez limitów, ale może nawet bardziej otaczającemu ich mitowi ‘szczasliwczyka’.

Ten mit został poważnie nadwyrężony (w obu przypadkach), więc ich pozycja trzyma się tylko na ‘ostatniej-prowadzącej-do-zwycięstwa-mobilizacji’.

A co jeśli poza horyzontem mobilizacji nie czeka zwycięstwo, lecz tylko więcej wyzwań(?)

Wódz tracący zabobonny nimb musi starać się utrzymać status ‘wodza wojennego’, bo to jedyne, co daje nadzieję utrzymania się na tronie. Żeby się utrzymać, muszą jak najdłużej szantażować lojalność „bojarów” bandy, czyli jakaś wojna musi się dalej toczyć, choć powinna być to wojna jak najtańsza w każdym możliwym znaczeniu. Przede wszystkim musi być ona jak-najtańszą dla „bojarów”. Kosztowność powoduje nerwowość, a nerwowość w najbliższym gronie jest bardziej niebezpieczna niż milionowa demonstracja na ulicach.

[Już teraz (zanim nadeszły najtrudniejsze czasy) putin zmuszony jest do poszukiwania znieczulaczy. Przykładem są ostatnie roszady. Czemizow, do którego należy większość moskowickiej zbrojeniówki, skarżył się, że jego średnia rentowność nie przekracza 3%. To w praktyce oznacza, że jego firmy zjadają własny ogon, by produkować dla tej wojny. Wowka nie sypnął mu pieniądzem, bo wciąż nie potrafi całkowicie zignorować postulatów banku centralnego i Min. Finansów. Ale też i nie kazał Czemizowowi mniej kraść dla poprawienia rentowności. Zamiast powyższych dwóch opcji, zrobił pierwszym wicepremierem odpowiedzialnym za zamówienia Manturowa, który kiedyś pracował u Czemizowa i nadal pozostaje jego prawą ręką/głową. Ale i na wszelki wypadek, putin zrobił swoją kuzynkę (znaną aferzystkę) wiceministrem obrony.]

+++

Punkt w czasie, jaki sobie wowka głupi wybrał, wyznacza nie tylko szwajcarski szczyt. Ultimatum wygłoszone zostało również w dzień po podpisaniu Bilateral Security Agreement Ukraina USA, po ogłoszeniu przez Wielką Siódemkę decyzji w sprawie użycia odsetek od zamrożonych kapitałów moskowickich oraz po ogłoszeniu środków uszczelniania sankcji ekonomicznych/gospodarczych.

Putin zawsze był uważany za tak wybornego taktyka, jak marnym był strategiem. Wiele faktów wydawało się potwierdzać tę dramatyczną asymetrię jego charakterystyki

Tym razem zafundował sobie jednego dnia niewymuszone fiasko na poziomie taktycznym i strategicznym za jednym zamachem.

Dlaczego?

Cała kacapska maszyna Moskowii i świata stanęła na uszach, by storpedować szwajcarski szczyt. Nawet flotylla ich Floty Północnej, złożona z najnowocześniejszych okrętów, 12.06 przybyła na Kubę, by przejąć pierwsze strony mediów [coś takiego musiało być zaprojektowane najpóźniej w początku maja].

 Na przekór temu przyjechało ponad 90 państw.

Ktoś powie, że wielkim osiągnięciem kacapów była nieobecność Chin. Jestem absolutnie przekonany, iż Chiny kierowały się powodami niezależnymi od moskowickich wysiłków, a właściwie jednym, jaki pod Xi stał się nieproporcjonalnie dominującym. Przywódcy chińscy oceniają rzeczywistość z perspektywy primadonny, więc w dziewięćdziesięcio-podmiotowym gronie jest im za ciasno. Myślę, że popełnili błąd. Nawet z punktu widzenia primadonny lepiej było odstawić jakiś spektakl na szczycie niż być nieobecnym. Gdy pewnego dnia OBECNI będą finalizować tę wojnę, to NIEOBECNI otrzymają piętno zbędnych.

Piętno zbędnego już zapewnił sobie sekretarz generalny ONZ, który nie raczył się pojawić na pokojowej konferencji zbierającej połowę członków ONZ. Tu kacapy odniosły jakby-sukces, ale taki, który spalił A. Gutierresa.

Niektórzy sądzą, iż putin usiłował osobiście wetknąć kij w szprychy konferencji, uświadomiwszy sobie, iż zabiegi całej imperialnej machiny zawiodły.

Nie wiadomo, czy kij wpychany w szprychy wspomnianych procesów przez wygłoszenie tegoż ultimatum zadziałałby, gdyby popróbował tego z tygodniowym lub dwutygodniowym wyprzedzeniem, ale wygłaszanie ultimatum 14 czerwca było gorzej niż bezprzedmiotowe, było przeciwskuteczne (co potwierdziła postawa wielu uczestników szczytu).

+++

Pominąłem wiele istotnych we wnioskowaniu faktów i aspektów. Chętnie o nich porozmawiam, gdy ktoś zapyta.

Ważne jest tylko to, że putin nie zamierza zaprzestawać kinetycznych akcji agresywnych w Ukrainie ani powstrzymywać się od takich w innych krajach.

Tylko z tego powodu pojechał płaszczyć się przed północnokoreańskim kimem.

Korea Północna była chyba pierwszą podróżą zagraniczną wowki jako prezydenta Moskowii (w 2000 roku).

Czego oprócz kolejnych milionów pocisków chce od kima?

Co na to Chiny?

Pewnie niebawem się dowiemy.

Pn.Korea była pierwszą prezydencką podróżą wowki putina i możliwe, że będzie ostatnią.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *