Zamiast felietonu

Wtorek spędziłam w Udine, jednym z głównych miast północnych Włoch, stolicy prowincji Friuli-Wenecja Julijska. Pierwsza pisemna wzmianka o nim znajduje się w dokumencie z 983, sporządzonym przez cesarza Ottona II.

W XV wieku miasto zostało podbite przez Wenecjan i pozostało ich własnością do końca XVIII wieku, kiedy to zajęły je wojska francuskie. Po upadku Napoleona przeszło w ręce Austriaków, a ostatecznie w 1866 zostało włączone do Królestwa Włoch.

Jest tu sporo ciekawych zabytków, zwłaszcza z okresu panowania La Serenissimy – Najjaśniejszej Republiki Weneckiej.

Piazza Libertà; posągi Herkulesa i Kakusa, syna Wulkana. Herkules zabił Kakusa maczugą, ale najwyraźniej dopiero później.
Piazza Libertà; Arco Bollano, łuk projektu sławnego architekta, Andrei Palladia (1556). U góry lew Św. Marka, symbol Republiki Weneckiej.
Piazza Libertà; Loggia del Lionello (przypomina wenecki Pałac Dożów).
Piazza Libertà; Loggia Św. Jana z wieżą zegarową (żywcem skopiowaną z Wenecji).
Wejście do zamku. Sam zamek mocno przebudowany, ale zbiory muzealne dosyć ciekawe.
Katedra
Przypadkowe podwórko
Sień jednej z kamienic
Kino (typowa kamienica w stylu weneckim)
Fragment murów miejskich
Nietypowy kościół z balkonem na fasadzie
Uliczka nad kanałem
Zabytkowe pozostałości na fasadzie
„Uwaga na psa! Gryzie, rozdziera na strzępy, zabija i tańczy na zwłokach.”
Ogródek kawiarenki literackiej (Jane Eyre, Zbrodnia i kara, Pochwała głupoty).
Godziny otwarcia tejże kawiarenki: „Otwieram, kiedy przyjdę. Zamykam, kiedy wszyscy sobie pójdą.”

Jutro do Wenecji…

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *