Zamiast felietonu 6

Po Rzymie cały czas chodzimy pieszo (daje to około 15 km dziennie) i wieczorem oczy same mi się zamykają – stąd przerwy między wpisami. Pokażę Wam, gdzie ostatnio byłyśmy, ale nie liczcie na szczegółowe opisy zabytków i precyzyjne daty…

Najbliżej mamy do bazyliki Santa Maria Maggiore. Stoi przed nią kolumna ze starożytnej bazyliki Maksencjusza (rzymskie bazyliki to były hale targowo-sądowe). Na kolumnie umieszczono figurę Matki Boskiej, więc materiał się nie zmarnował. Dalej będą inne przykłady wykorzystywania antycznych pozostałości…

Wieża kościoła ma 75 metrów i jest najwyższa w Rzymie. Są na niej dzwony, każdy o innym tonie. O 21 odzywa się jeden z nich, zwany La Sperduta – Zagubiona. Według legendy dzwon miał przywołać niewidomą pasterkę, która nie wróciła wieczorem do domu. Dziewczyna się nie znalazła, ale dzwon nadal dzwoni – słyszałyśmy go dziś, wracając do hotelu.

Kościół został postawiony na Eskwilinie, w miejscu, gdzie w środku lata w IV wieku spadł śnieg. Matka Boska, która wcześniej ukazała się we śnie ówczesnemu papieżowi oraz jednemu z miejscowych arystokratów, poprosiła, by świątynię zbudowano właśnie tam. W 1969 wycofano tę opowieść z oficjalnej liturgii, a także zrezygnowano z nazwy kościół Matki Bożej Śnieżnej, ale na pamiątkę tego cudownego śniegu 5 sierpnia, podczas mszy i nieszporów, spod sufitu spada deszcz białych płatków kwiatów.

Santa Maria Maggiore
Relikwie Świętego Żłóbka z Betlejem – w ozdobnej skrzynce kilka kawałków drewna sykomory
Fragment sklepienia. Złoto wykorzystane na kasetonach miało być pierwszym przywiezionym z Ameryki Południowej (z Peru) przez konkwistadorów – był to dar króla Hiszpanii.
Średniowieczne mozaiki na posadzkach, w bardzo dobrym stanie.
Obraz Salus Populi Romani (Zbawienie Ludu Rzymskiego) został według legendy namalowany przez Św. Łukasza Apostoła, który sporządził portret Matki Boskiej na blacie stołu, wykonanego przez Jezusa, gdy ten jeszcze zajmował się stolarstwem. W rzeczywistości jest to ikona datowana na VI wiek n.e.
Grób papieża Piusa V (XVI w.). Szczątki leżą na dole za szkłem; u góry jest jego posąg. Papież ten był bardzo pobożny, zwalczał heretyków, próbował też wygnać z Rzymu prostytutki, ale po miesiącu zrezygnował z tego ze względu na liczne protesty, także władz miasta. W jednej z bulli domagał się, by nie udzielano pomocy lekarskiej osobom, które nie przedstawią świadectwa spowiedzi z ostatnich 3 miesięcy.
Do kosza z napisem SPQR dołącza podobnie oznaczona klapa włazu do kanału.
Nie wiem, co to takiego, ale ładnie kwitnie.
Modne pamiątki: ”marmurowe” magnesy. Il pisello na dole po lewej należy do posągu Dawida.
Kalendarz na przyszły rok. Il pisello to dosłownie groszek – ale nie tylko…
Teatr Marcellusa – płynnie stopił się z późniejszą nadbudową.
Tu kościół ma z obu boków starożytne kolumny. Nic się nie marnuje…
Już się ściemnia.
Koloseum o zmroku
Widok z Parku Oppio – tym razem wieczorny
Na dobranoc napis naprzeciwko Uniwersytetu La Sapienza: „Serce ma swoje racje, których rozum nie zna” (włoska wersja powiedzenia Pascala).
C.D.N.
Podziel się

3 Replies to “Zamiast felietonu 6

  1. Barbaro, dopiero teraz nadrabiam lekturę Twoich „zamiast felietonów” z podróży po Włoszech.
    Piękne zdjęcia i piękna opowieść o zwiedzaniu Rzymu.
    Byłam tam 20 lat temu i miałam naprawdę metafizyczne przeżycia i przygody, a z tyłu głowy lekturę Moravii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *