Pierwszą część omawiania czternastej studyjnej płyty Iron Maiden pod tytułem A Matter od Life And Death zakończyłem na piątym utworze dotyczącym inwazji w Normandii. Ciąg dalszy rozpoczynamy bardziej od life niż death…
Szósty utwór na płycie, Out of the Shadows, nie pierwszy raz w twórczości Dziewicy zajmuje się życiem i jego sensem. Out of the shadows and into the sun (Z mroków w słońce) to metafora narodzin, zwłaszcza, że później mamy Oh there is beauty and surely there is pain (Och, tam jest piękno i na pewno ból).
Jako że życie nieodłącznie wiąże się ze śmiercią (There’s a time to live but isn’t it strange; That as soon as you’re born you’re dying – Jest czas by, żyć, ale czy to nie dziwne, że jak tylko się urodzisz, to zaczynasz umierać , tak Bruce Dickinson śpiewał w utworze The Clairvoyant), mamy i taki fragment:
…
Dusty dreams in fading daylight
Flicker on the walls
Nothing new your life’s adrift
What purpose to it all?
Eyes are closed and death is calling
Reaching out its hand
Call upon the starlight to surround you
Zakurzone sny w zanikającym świetle dnia
Migoczą na murach
Nic nowego, twe życie dryfuje
Jaki to w ogóle ma cel?
Oczy zamknięte, a śmierć wzywa
Wyciągając swą dłoń
Wzywa blask gwiazd by cię otoczył
…
Podobnie jak w wielu innych utworach można też odczytać aluzję do reinkarnacji (to live again). Ta ballada wyraźnie trąci klimatem lat 70-tych XX wieku, szczególnie początkiem i późniejszym brzmieniem solówki gitarowej.
Myślę, że mało kto słyszał o literackich „fałszerstwach” Prospera Mérimée, o których tak zajmująco opowiedziała niedawno na taktowidzimy.pl Barbara Cynarska. Ale ona zapewne nie słyszała o podobnym „fałszerstwie” w wykonaniu Iron Maiden. A sprawa miała się tak… Po ogłoszeniu przez zespół na swej oficjalnej stronie tytułów utworów jakie znajdą się na płycie A Matter of Life And Death fani przez całe tygodnie z zaparciem szukali informacji o tym kto to był Benjamin Breeg, ponieważ jeden z utworów nazywał się The Reincarnation of Benjamin Breeg…

Nawet out of the blue pojawiła się strona internetowa ww.benjaminbreeg.com, rzekomo założona przez jego kuzyna, niejakiego A. Breega. Na niej znalazł się życiorys Benjamina, nawet namalowany przez niego obraz, informacje o zaginięciu 19 czerwca 1978 roku …

Jak się doszperałem, taka technika reklamy nazywa się viral marketing i z sukcesem była wykorzystywana przez wiele firm, ale Irons byli ponoć pierwszym rockowym zespołem, który ją zastosował. I to w dodatku z wykorzystaniem internetu! Głównie bowiem opierała się ona na rozpowszechnianiu w danych społecznościach informacji poprzez pocztę pantoflową. Kolejną ciekawostką jest fakt, że „życie” Benjamina wykazywało sporo podobieństw do zdarzeń z życia zespołu i jego członków, zwłaszcza Steve’a Harrisa i dyskutowano nawet, czy Breeg to może być Seventh Son of the Seventh Son… Choć przecież w „obrazie” Benjamina bez trudu można się dopatrzyć facjaty Eddiego…
Ciekaw jestem, czy, oczytane w końcu chłopaki, słyszeli o figlach Prospera Mérimée…
No, ale dość żartów. Na tapet wjeżdża religia, For the Greater Good of God… Tytuł automatycznie niejako przywołuje słowa Ignacego Loyoli , założyciela zakonu jezuitów, Ad maiorem Dei gloriam, które po angielsku brzmią For Greater Glory of God. Jedną z cech charakterystycznych dla tego zakonu była pełna dyspozycyjność i posłuszeństwo papieżowi oraz przełożonym. Loyola w Ćwiczeniach duchownych w ramach Reguł o trzymaniu z Kościołem pisał: Trzeba być zawsze gotowym wierzyć, że to, co ja widzę jako białe, jest czarne, jeśli tak to określi Kościół hierarchiczny. Mimo tak jasnej deklaracji zakon był oskarżany o bunty, rozruchy, waśnie i zgorszenia i został czasowo zlikwidowany. Obecnie jest jednym z najbardziej wpływowych i doczekał się własnego papieża w osobie Franciszka.
Dla większego dobra Boga to utwór rozprawiający się z bezsensem świętych wojen i otumanianiem ludzi przez różnych religijnych szarlatanów. A zaczyna się tak:
Are you a man of peace
Or a man of holy war?
Too many sides to you
Don’t know which anymore
Czy jesteś człowiekiem pokoju
Czy człowiekiem świętej wojny?
Zbyt wiele masz twarzy
Nie wiem już jaką
…
To oczywiste nawiązanie do przeróżnych kaznodziejów, którzy w imię pokoju i Ad maiorem Dei gloriam inque hominum salutem(… i zbawienia ludzi) nawołują, żeby wytępić innowierców. Temat nie po raz pierwszy obecny w twórczości Irons, wystarczy przypomnieć Montségur z poprzedniej płyty opowiadający o rzezi katarów. W historii ludzkości mamy bez liku przykładów wojen i rzezi na tle religijnym i w zasadzie tylko buddyzm jakoś się pozytywnie na tym tle wyróżnia.
…
More pain and misery in the history of mankind
Sometimes it seems more like
The blind leading the blind
It brings upon us more of famine, death and war
You know religion has a lot to answer for
Please tell me now what life is
Please tell me now what love is
Well, tell me now what war is
Again, tell me what life is
Coraz więcej bólu i niedoli w historii ludzkości
Czasami wydaje się, że to
Ślepy wiedzie ślepego
To sprowadza na nas coraz więcej głodu, śmierci i wojny
Wiesz, religia ma za co odpowiadać
Proszę powiedz mi teraz czym życie jest
Proszę powiedz mi teraz czym miłość jest
Cóż, powiedz mi teraz czym wojna jest
I znów, powiedz mi czym życie jest
…
Zwróćcie uwagę, że słowa potępienia tyczą się w zasadzie fałszywych i ślepych przywódców, którzy wiodą ślepych naśladowców, a nie idei jako takiej.
…
And as they search to find
The bodies in the sand
They find its ashes that are
Scattered across the land
And as the spirits seem to whistle on the wind
A shot is fired somewhere another war begins
And all because of it
You’d think that we would learn
But still the body count the city fires burn
Somewhere there’s someone dying
In a foreign land
Meanwhile the world is crying
Stupidity of man
Tell me why?
Tell me why?
I kiedy szukają
Ciał w piachu
Znajdują tylko ich prochy
Rozsypane po całej krainie,
A duchy wydają się wołać na próżno.
Gdzieś pada strzał, zaczyna się kolejna wojna
I wszystko z tego powodu
Myślisz, że się nauczymy,
Ale wciąż ofiary płoną w zgliszczach miast,
Gdzieś tam ktoś umiera
W obcym kraju
Tymczasem świat płacze
Nad głupotą człowieka
Powiedz mi dlaczego?
Powiedz mi dlaczego?
…
For the greater good of God
…
Od strony muzycznej utwór, trwający prawie dziewięć i pół minuty, będący dziełem Harrisa, jest bardzo atrakcyjny, ze zmiennym tempem i hipnotyzująco śpiewanym tytułem.
Religia to temat skomplikowany i dla wielu bardzo drażliwy. W kolejnym, Lord of Light, Harris do spółki z Dickinsonem i Adrianem Smithem dokładają jeszcze „do pieca”. Pan Światła, to oczywiście Lucyfer, niosący światło, upadły anioł. Pierwotnie tym mianem określana była planeta Wenus, później miano to przypadło złemu duchowi, który obecnie jako Lucyfer właśnie uważany jest za władcę piekieł. Zapewne nie każdy wie, że kościół rzymskokatolicki ma też świętego Lucyfera, biskupa Cagliari z IV wieku naszej ery.
Na pewno spotkaliście się też z określeniem Lucyper i niejedna osoba zapewne pomyślała sobie, że to jakieś gwarowe przeinaczenie. Nic bardziej mylnego. Otóż końcówka -fer (od łac. ferre – nieść) została zamieniona na -per (od łac. perdere – tracić). Wenus, jak i w konsekwencji Lucyfera, nazywano też Gwiazdą Poranną, po niemiecku Morgenstern. Morgenszternem z kolei nazwano broń obuchową, zapewne dlatego, że po zetknięciu się z nią można było zobaczyć nie tylko poranną, ale i wszystkie gwiazdy, a nawet samego Lucyfera. W tym momencie przypomniał mi się znakomity polski reżyser Janusz Morgenstern. Idąc dalej tropem filmowym trafiamy na serial Lucifer, w którym grający główną rolę Tom Ellis nosił nazwisko Morningstar. I tak trochę naokoło wracamy do utworu Irons.
Tekst jest pełen aluzji i, przynajmniej dla mnie, niezwykle trudny do sensownego przekładu, bo mimo poszukiwań nie dotarłem w sieci do wypowiedzi członków zespołu na jego temat. Tylko o tym jednym można by napisać broszurę. Mam jednak nadzieję, że niedługo uda mi się zdobyć coś na papierze i wówczas wrócę to tej kompozycji. Nawet anglojęzyczni fani zespołu prawie nic o nim nie piszą,,,
Ale o coś niecoś i teraz mogę się pokusić. Ogólnie rzecz biorąc chodzi o to, że uważany za przyczynę wszelkiego zła na świecie, ten zbuntowany upadły anioł może taki nie być, a my jako ludzkość sami jesteśmy za to zło odpowiedzialni. Teza obecna zresztą w wielu utworach zespołu.
…
You don’t see this strange world
Quite the same as me
…
Nothing hidden still you fail to see the truth
Nie postrzegasz tego dziwnego świata
Tak samo jak ja
…
Nic nie jest ukryte, a wciąż nie dostrzegasz prawdy.
,,,
Te trzy wersy stanowią niejako kontynuację For the Greater Good of God, gdzie Bruce śpiewa o głupocie ludzkości i że the blind leading the blind ślepy wiedzie ślepego. Dalej mamy w podobnym tonie:
…
Revenge is living in the past
Time to look into a new millennium
Zemsta żyje przeszłością
Czas spojrzeć w nowe milenium
…
Zostawmy więc stare przesądy i animozje, a zajmijmy się przyszłością, by wciąż nie powtarzać tych samych błędów. A w poniższych słowach..
…
Free your soul and let it fly
Give your life to the Lord of Light
Uwolnij swą duszę i pozwól jej ulecieć
Oddaj życie Panu Światła
…
… i całym tekście, wcale nie widzę pochwały satanizmu, a raczej nawiązanie do greckiego mitu o Prometeuszu, który wykradł bogom ogień, by dać go ludzkości, za co też został potępiony. W skrócie, było tak… Tytan ulepił człowieka z gliny zmieszanej ze łzami. Duszę dał mu z boskiego ognia, kradnąc parę iskier z rydwanu boga Heliosa. Ponieważ początkowo człowiek był słaby, Prometeusz dodatkowo przemycił ogień, mimo iż wiedział, że było to wbrew woli Zeusa uważającego ogień za przywilej bogów. Potem Prometeusz nauczył ludzi m. in. przetapiać metale, uprawiać rolę, kuć zbroje, budować domy, czytać, pisać … Jednym słowem niósł światło. Za karę został przykuty do skały Kaukazu, a wielkie ptaszysko codziennie o wschodzie słońca wyżerało mu wątrobę, która do następnego wschodu odrastała. Potem też było ciekawie, ale nie jest związane z tematem.
Generalnie chodzi mi o to, że bogom nie podoba się, kiedy ludzie są za bardzo oświeceni, a ci, którzy dostarczają światło wiedzy mają u zwierzchnictwa „przerąbane”.
Na koniec opowieści o tym utworze taki przykład zagwozdki :
…
The bridge of darkness casts a
Shadow on us all
And all our sins to you we give this day
Most ciemności rzuca
Cień na nas wszystkich
A wszystkie nasze grzechy tobie oddajemy tego dnia
…
Wspomniany most ciemności to może być ostry jak brzytwa most , oddzielający raj od piekła, na którym jedną nogą stoi Azrael, anioł śmierci o czterystu skrzydłach, oczach i językach, mający za zadanie po śmierci człowieka oddzielić jego duszę od ciała. Jakby ktoś pytał, gdzie Azrael ma drugą nogę, to śpieszę donieść, że w czwartym, albo siódmym, niebie. To tylko przykład jednego z tropów związanych z tym tekstem. Muzycznie znów kawałek o zróżnicowanym tempie, bardzo przyjemny w odbiorze.
Nieuchronnie dochodzimy do końca płyty, którym jest The Legacy – Dziedzictwo, tylko o trzy sekundy krótsze od najdłuższego na płycie For the Greater... i znów na tapet wjeżdża wojna i tak zwane operacje specjalne, o których wspomina były dowódca leżący na łożu śmierci.
Tell you a thing
That you ought to know
Two minutes of your time
Then on you go
Tell tale of the men
All dressed in black
That most of them
Not coming back
Opowiem ci coś
O czym powinieneś wiedzieć
To tylko dwie minuty
A potem możesz iść
Opowiem ci o ludziach
Ubranych na czarno
Których większość
Nie wraca
…
W treści utworu możemy doszukać się nawiązania do filmu Adriana Lyne’a z 1990 roku pod tytułem Drabina Jakubowa, opowiadającym o przeżyciach byłego uczestnika wojny w Wietnamie, podejrzewającego, że, wraz z towarzyszami broni, był ofiarą eksperymentów medycznych w czasie służby:
Some strange yellow gas
Has played with their minds
Has reddened their eyes
Removed all the liesAnd strange as it sounds
Death knows no bounds
How many get well
Only time will tell
Only time will tell
Trochę dziwnego żółtego gazu
Igrało z ich umysłami
Zaczerwieniło oczy
Usunęło wszystkie kłamstwa
I choć to dziwnie brzmi
Śmierć nie zna ograniczeń
Ilu wyzdrowieje
Tylko czas pokaże
Tylko czas pokaże
…
Fakt jest faktem, że wojna w Wietnamie nie była pierwszą, w której żołnierzy faszerowano różnymi specyfikami. Wystarczy przypomnieć II wojnę światową i Wehrmacht.
W dalszej części są odniesienia do ogólnej sytuacji na świecie i rządzących, którzy ludzkie życie mają za nic.
…
We live in an uncertain world
Fear, understanding and ignorance
Is leading to death
Only the corpses are left
For vultures that prey on their bones
But some are just not wanting peace
Their whole life is death and misery
The only thing that they know
Fight fire with fire life is cheap
Żyjemy w niepewnym świecie
Strach zrozumienie i ignorancja
Prowadzi do śmierci
Tylko zwłoki zostały
Dla sępów modlących się na ich kościach
Ale niektórzy po prostu nie chcą pokoju
Ich całym życiem jest śmierć i niedola
Jedyną rzecz, którą znają
To zwalczanie ognia ogniem, bo życie jest tanie
…
Dziedzictwo zaczyna się jak kołysanka, ale potem jest dynamiczniej, a wpływy lat siedemdziesiątych wyraźnie słychać. Polecam…
I to by było na tyle… Następnym razem The Final Frontier. Znów zapowiada się złowieszczo…