Mesuret o Francji

Francja od wieków była krajem chętnie dającym schronienie migrantom. Nie tylko z praktycznej potrzeby rąk do pracy, ale ze względu na dojrzewającą od pokoleń ideę kraju inkluzywnego, otwartego na ludzi, różnorodność, na równość bez względu na płeć, wyznanie, kolor skóry, pochodzenie, stopień niepełnosprawności, pozycję społeczną.

Master of Puppets

W lipiec Twitter pod egidą Elona Muska wszedł z przytupem.

Pierwszego lipca zarejestrowano lawinową ilość zgłoszeń o awarii tego medium. Nie można było obserwować wpisów innych osób, a często wyświetlał się komunikat, że przekroczono limit czytania.

Tak. Czytania.

Czasami człowiek musi…

Czasami człowiek musi, inaczej się udusi – śpiewał Jerzy Stuhr w Opolu. Właśnie jestem w takiej sytuacji. Po prostu nie mogę już słuchać dyskusji o d’Hondcie opartych na wyobrażeniach dyskutujących bardziej, niż na twardych podstawach. Ludzie, którzy nie rozumieją, co to jest algorytm, jak on działa, nie umieją posługiwać się wzorami i liczyć prostych działań, nie mają również odruchu, żeby coś policzyć, kiedy chcą wiedzieć. Dlatego wyborcy PiS-u nie widzą dzisiaj drożyzny i dramatycznych skutków inflacji.

O skretynieniu polityki słów kilka

W 2018 roku dwójka niepokornych Norwegów – Bratsberg i  Rogeberg – opublikowała solidne badania przesiewowe oparte o niezwykle dużą próbę 730 tysięcy osób (poborowych do armii) i uznali, że efekt Flynna uległ odwrócenie. Według nich ludzka inteligencja spada teraz o około 7 punktów na pokolenie.

Powstaje oczywiste pytanie czy mają rację?

Ihaha, kuce dwa

Ihaha, ihaha, były sobie kuce dwa.

Jeden piękny, młody, jurny. Drugi brzydki, stary, durny.

Młodego kuca alfa wyprowadzono ze stajenki, starego ukryto i tylko ci bardziej spostrzegawczy w młodym kucu alfa zza parawanu młodości, piękności i jurności dostrzegli tego samego wyłysiałego, otyłego, podłego starego kuca z ciągłymi aspiracjami na alfę.

4 czerwca. Szczęśliwa data…

Gdy w niedzielę 4 czerwca 1989 roku miliony Polaków zmierzały do wyborczych urn. Pierwszy raz od dekad czynili to bez strachu, przymusu, obawy i… wstydu. Już wtedy przeczuwali, że rodzi się coś nowego. Coś czego jeszcze wówczas nie potrafili zdefiniować, nazwać czy dotknąć, ale czuli to. To było widać na twarzach mijanych ludzi. Owo nowe czuć było w powietrzu, w gestach, uśmiechach, podniesionych głowach. Zmiana…

Populizm – dezinformacyjna choroba demokracji

Nie trzeba nikogo w miarę rozgarniętego przekonywać, że demokracja w Polsce jest w stanie ciężkiej niewydolności, jeśli nie ciężkiego zawału. Rządy PIS są tego oczywistym dowodem, a bardziej niż wszystkie ekscesy PiS-u dowodzi tego nadal dość silne poparcie wyborców dla sprawców tych ekscesów, obojętność sporej części reszty społeczeństwa na nie i cyniczne gry znacznej części obozu formalnie zwanego opozycją, która tę zawałową sytuację próbuje wykorzystać wyłącznie do umocnienia swojej dotychczas słabej pozycji politycznej.